Problemy zaczęły się około godziny 4 nad ranem. Z 444 pociągów opóźnione były 354. To z powodu awarii systemu sterowania ruchem kolejowym. Jeszcze rano pod uwagę brany był cyberatak. Obecnie firma Alstom - czyli producent urządzeń - poinformowała, że paraliż na kolei spowodował błąd w działaniu urządzeń.
- Alstom jest świadomy błędu w formatowaniu czasu, który ma obecnie wpływ na dostępność sieci kolejowej, a co za tym idzie na transport kolejowy w Polsce. Bezpieczeństwo pasażerów nie jest zagrożone. Wdrożyliśmy plan przywrócenia dostępności urządzeń sterowania ruchem kolejowym, aby zminimalizować zakłócenia spowodowane usterką w systemach sterowania ex-Bombardier - czytamy w oświadczeniu.
Czytaj także: Wielka AWARIA NA KOLEI! Problemy są w całym kraju. Co jest jej przyczyną?
Jak informują PKP PLK, sytuacja na sieci kolejowej stopniowo się normalizuje. Do wykonania pozostały prace, które przywrócą sprawność urządzeń na pięciu LCS:
- Konin,
- Słupsk,
- Miastko,
- Iława,
- Grodzisk Mazowiecki.
Wprowadzono wzajemne honorowanie biletów, a dane o konkretnych opóźnieniach należy śledzić na stronie przewoźnika.