Internetowi oszuści sprzedają węgiel
"Dziś rano otrzymaliśmy kilka zapytań dotyczących tego, czy faktycznie oferujemy nasz węgiel w sklepie internetowym - nie robimy tego i nie zamierzamy robić. Jak dotąd nie mamy natomiast zgłoszeń, aby ktoś faktycznie dokonał transakcji w fałszywym sklepie i wpłacił pieniądze" - powiedział prezes Węglokoksu Kraj Grzegorz Wacławek.
Czytaj także: Gdzie kupić węgiel za 966,60 za tonę? Premier prosi górników o cięższą pracę
W adresie fałszywej witryny oferującej węgiel z Węglokoksu Kraj znajdowała się nazwa tej spółki. Gdy informatycy firmy robili dokumentację przestępstwa, stworzona przez oszustów strona była w pełni funkcjonalna - to znaczy można tam było dokonać transakcji i opłacić ją. Firma natychmiast zwróciła się do operatora domeny o jej zablokowanie, co nastąpiło krótko potem. Obecnie witryna nie jest już dostępna. Nie wiadomo, jak długo działała.
W poniedziałek po południu przedstawiciele Węglokoksu Kraj poinformowali o sprawie policję w Piekarach Śląskich, gdzie mieści się siedziba spółki. "Naszym zdaniem doszło do cyberprzestępstwa" - ocenił prezes Węglokoksu Kraj.
Jak kupić węgiel?
W komunikacie, opublikowanym na stronie internetowej spółki, Węglokoks Kraj oświadczył, że nie prowadzi sprzedaży węgla za pośrednictwem sklepu internetowego. "Klienci mogą zamawiać nasz węgiel jedynie za pośrednictwem infolinii" - podkreślił Grzegorz Wacławek.
Czytaj także: Kupowali węgiel na podstawionych klientów. Oszustwo przy zakupie węgla PGG w Katowicach
Każdego dnia Węglokoks Kraj kieruje do sprzedaży ok. tysiąc ton węgla opałowego, z czego połowa dostępna jest dla klientów indywidualnych poprzez infolinię (jeden nabywca może kupić do 5 ton), a połowa trafia do instytucji, m.in. przedszkoli, szkół, jednostek publicznych czy małych ciepłowni (do 25 ton).
Oblężona infolinia
Infolinia Węglokoksu Kraj - podobnie jak sklep internetowy największego krajowego producenta węgla, Polskiej Grupy Górniczej - jest oblężona; systemy notują ok. 500 prób połączeń na minutę.