Najdziwniejsze pytania na rozmowach kwalifikacyjnych. Rekruterzy naprawdę o to pytają!

To jedno z tych pytań, które z geniusza potrafi zrobić głupka. Wystarczy to dobrze przemyśleć. Te godziny to: 0:00, 1:05, 2:11, 3:16, 4:22, 5:27, 6:33, 7:38, 8:44, 9:49, 10:55, 12:00, 13:05, 14:11, 15:16, 16:22, 17:27, 18:33, 19:38, 20:44, 21:49, 22:55 - czyli łącznie
22 razy.

Na to pytanie możemy odpowiedzieć dopiero, gdy rekruter zdradzi nam wymiary autobusy i piłeczki golfowej.

Jedyna słuszna odpowiedź to: "Tyle ile potrzebuje rynek". Nie jesteśmy w stanie w żaden sposób tego policzyć.

Po prostu wytłumacz to tak prosto, jak tylko można. Zakładamy, że kosmita nie miał nigdy przyjemności robienia jajecznicy.

To kolejne pytanie na kreatywność. Zadają je zwykle rekruterzy, którzy zatrudniają do pracy handlowców.

Nie odpowiadaj, że przestaniesz pracować! Pracodawca chce sprawdzić, jakie są Twoje motywacje do pracy. Warto wspomnieć o konkretnych inwestycjach czy lokacie.

Kolejne nieoczywiste pytanie. Warto wybrać konkretne cechy rośliny i porównać je ze swoimi, np. na pewno byłbym pomarańczą, bo też mam grubą skórę i nie boję się ryzyka.

Kolejne pytanie na kreatywność. Nie ma żadnych ograniczeń!

Poproś, by zadzwonił do Ciebie o konkretnej godzinie. Jeśli tego nie zrobi, prawdopodobnie ma zły numer.

Odpowiedź zależy od tego, jakimi wynikami możemy się pochwalić. Jeśli marnymi - lepiej zaznaczmy, że bardzie cenimy doświadczenie i praktykę. Jeśli byliśmy prymusami - podkreślmy, że ciężko na to pracowaliśmy i mamy taki sam stosunek do pracy.

To jedno z tych pytań, które ma sprawdzić naszą kreatywność. Jedną z najczęściej pojawiających się odpowiedzi jest próba popsucia systemu blendera tak, by nie mógł ruszyć.