Ważne, by wiedzieć, ile możemy wydać. By ułatwić sobie kontrolowanie budżetu, można ustawić limity na karcie, lub zabierać do sklepu określoną sumę gotówki.

Często o tym zapominamy, tymczasem trzymanie się listy zakupów często ratuje nas przed wrzucaniem do koszyka wszystkiego, co wpadnie nam w oczy.

Jeśli codziennie wybieramy się do sklepu na "małe zakupy", w dłuższej perspektywie wydajemy więcej, gdyż za każdym razem pozwalamy sobie dorzucić do koszyka na przykład przekąski. Lepiej zaplanować duże zakupy raz na tydzień - dwa i zapełnić spiżarnię.

Na zakupy zdarza nam się iść pod wpływem impulsu. Warto jednak zajrzeć do lodówki lub spiżarni. Często okazuje się, że mamy wszystko, czego potrzebujemy.

Codziennie marnują się setki ton jedzenia! To nieetyczne! Poza tym, im mniej marnujemy, tym rzadziej musimy chodzić na zakupy i wydawać pieniądze.

Na pewno to znacie - idziecie do sklepu głodni, a tam - masa jedzenia! To sprzyja niepotrzebnemu wypełnianiu koszyka. Tymczasem wystarczy przekąsić coś przed wyjściem, by głód nie wziął góry nad naszym rozsądkiem.

"Foliowa torba w sklepie to tylko kilkadziesiąt groszy. Żaden wydatek" - myślimy. Owszem, ale jeśli postępujemy tak przy każdym wyjściu, okazuje się, że wydajemy niepotrzebnie sporo pieniędzy. Zawsze warto mieć ze sobą torbę na zakupy. W ten sposób dbamy też o środowisko.

Promocje, wyprzedaże, obniżki, przeceny - sklepy kuszą okazjami, a my często im ulegamy. Potem okazuje się, że nie potrzebujemy większości kupionych rzeczy. Warto pójść po rozum do głowy i nie dać się złapać na haczyk obniżonych cen.

Gdy w koszyku mamy już wszystko, raz jeszcze przejrzyjmy jego zawartość. Czasem chwila refleksji wystarczy, by dojść do wniosku, że coś możemy odłożyć na półkę.

Znacie powiedzenie "Polaka nie stać na bubel"? Jest w nim dużo prawdy! Często kupujemy tanie sprzęty, które szybko się psują, przez co musimy wydać pieniądze na kolejne. Lepiej zdecydować się na produkt dobrej jakości, który posłuży długie lata.