W poniedziałek (9 sierpnia) Fundacja Życie i Rodzina Kai Godek złoży po raz drugi w Sejmie projekt ustawy "Stop LBGT", która uderza w wolności zarówno mniejszości seksualnych, jak i prawo każdego człowieka do wyrażania własnych poglądów. Organizacja Kai Godek przekonuje, że zmiany, których się domagają "hamują propagandę homoseksualną w przestrzeni publicznej".
"Doświadczenie wielu państw pokazuje, że homolobby najpierw prowadzi radykalną kampanię społeczną, a następnie przechodzi do realizacji swoich żądań w sferze prawa. Także w Polsce w trakcie parad tzw. 'równości' aktywiści LGBT otwarcie przyznają, że chodzi im o to, by wkrótce zalegalizować śluby par jednopłciowych i homoadopcje. W tych miejscach na świecie, gdzie takie regulacje weszły już w życie, okazuje się, że niektóre dzieci bywają adoptowane wyłącznie po to, aby być obiektem zaspokojenia seksualnego dla homoseksualistów. Lobby LGBT bywa powiązane wprost z lobby pedofilskim. Jednocześnie dochodzi do sytuacji, w których otoczenie nie reaguje na krzywdę dzieci, by nie być posądzone o tzw. 'homofobię'"
- piszą fundamentaliści w informacji rozesłanej do mediów.
Polecany artykuł:
Co zapisano w projekcie? Fundacja Kai Godek chce zmienić prawo o zgromadzeniach tak, by demonstracje nie mogły dotyczyć:
- kwestionowania małżeństwa jako związku kobiety i mężczyzny;
- propagowania rozszerzenia instytucji małżeństwa na osoby tej samej płci;
- propagowania związków osób tej samej płci lub związków składających się z więcej niż dwóch osób;
- propagowania traktowania związków osób tej samej płci lub związków składających się z więcej niż dwóch osób w sposób uprzywilejowany;
- propagowania rozwiązań prawnych mających na celu uprzywilejowanie związków osób tej samej płci;
- propagowania możliwości przysposabiania dzieci przez osoby tej samej płci;
- propagowania orientacji seksualnych innych niż heteroseksualizm;
- propagowania płci jako bytu niezależnego od uwarunkowań biologicznych;
- propagowania aktywności seksualnych dzieci i młodzieży przed ukończeniem 18. roku życia.
W zbieraniu podpisów pomagał fundacji Kai Godek Kościół katolicki.
Portal OKO.press twierdzi, że co najmniej 20 parafii pomagało zbierać podpisy pod projektem ustawy. W poprzedniej, ubiegłorocznej akcji zbierania podpisów dla fundacji Kai Godek uczestniczyło blisko 300 parafii.