Instrybutor to zdaniem wielu osób murowany zwycięzca plebiscytu na słowo roku. Wideo, w którym nazwa padła po raz pierwszy, stało się hitem polskiego Internetu i viralem, który doczekał się przeróbek i piosenek. Dzięki zdaniu "W instrybutor, k****, nie szczel", sławę zdobyła także miejscowość Rymań, w której rozegrały się zdarzenia uwiecznione na nagraniu. Pod koniec lutego 2021, 37-letnia kobieta zdemolowała tamtejsza stację paliw swoim BMW. Samochodem wbiła się w przeszklone drzwi, a następnie odjechała. Zatrzymać próbowali ją policjanci, którzy zmuszeni byli oddawać strzały ostrzegawcze. Świadkowie próbowali "instruować" mundurowych. Krzyczący mężczyźni ostrzegali funkcjonariuszy przed trafieniem w dystrybutor paliwa i zalecali celować w opony. Na szczęście obyło się bez spektakularnych wybuchów rodem z hollywoodzkich filmów, a prowadzącą BMW udało się po pewnym czasie aresztować. Sąd właśnie zadecydował o jej losie. Czy 37-latka odpowie za swoje czyny? O tym w dalszej części artykułu.
Polecany artykuł:
Co ze sprawczynią zamieszania? Opinia biegłych jest jednoznaczna
Kobiecie, która zdemolowała stację paliw w Ryaniu, postawiono zarzuty uszkodzenia mienia i narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Dodatkowo podejrzewano ją o zażywanie narkotyków. 37-latka nie poniesie jednak kary.
Jak donosi serwis gazeta.pl, biegli orzekli, że sprawczyni w chwili popełniania przestępstwa była niepoczytalna (prawdopodobnie na skutek zażycia narkotyków). Oczyszczenie z zarzutów nie oznacza jednak braku jakichkolwiek konsekwencji. Sąd może zdecydować teraz o konieczności umieszczenia kobiety w ośrodku zamkniętym w celu podjęcia leczenia psychiatrycznego.
Słynne nagranie zamieszczamy poniżej. Z uwagi na wulgaryzmy, jest przeznaczone tylko dla pełnoletnich.