Emil Czeczko zdezerterował z polskiej armii pod koniec 2021 roku. Już wcześniej 25-latkowi groziło usunięcie ze służby. Na kilka dni przed ucieczką na Białoruś został zatrzymany przez drogówkę - był pod wpływem alkoholu i narkotyków. Ponadto był skazany za znęcanie się nad matką. Były polski żołnierz tuż po dezercji zaczął udzielać wywiadów w białoruskich mediach sprzyjających reżimowi Aleksandra Łukaszenki. Czeczko oskarżał w nich stronę Polską o morderstwa na granicy w czasie trwającego kryzysu migracyjnego. Wówczas chodziło o zabicie wolontariuszy. Z czasem liczby rzekomo zabitych rosły. Teraz były żołnierz twierdzi, że straż graniczna i wojsko brały udział w ludobójstwie. Jego słowa wykorzystywane są w celach propagandowych przez media na Białorusi i w Rosji. Rewelacje dezertera skomentował Stanisław Żaryn rzecznik prasowy ministra koordynatora służb specjalnych.
Czeczko cenny dla propagandzistów
Wersje historii opowiadanych przez dezertera zmieniają się w czasie. W pierwszym wywiadzie po ucieczce na Białoruś mówił o zastrzeleniu dwójki wolontariuszy pomagających uchodźcom. W późniejszych mówił o tym, że sam brał udział w 10 egzekucjach. Podczas ostatniej konferencji prasowej powiedział, że polskie wojsko i straż graniczna brały udział w ludobójstwie. Przekazał też nazwiska mundurowych rzekomo biorących udział w zbrodni. Rzecz jasna żadne z tych informacji nie znalazły potwierdzenia.
Nie przeszkadza to jednak propagandzistom. Rewelacje Czeczki powieliła między innymi rosyjska agencja informacyjna RIA Novosti.
Żartyn: Działania informacyjne bazujące na kłamstwach Emila Czeczko muszą być analizowane przez pryzmat szerszych działań przeciwko Zachodowi
Propagandowe działania przeciwko Polsce skomentował Stanisław Żaryn. Rzecznik prasowy ministra koordynatora służb specjalnych na Twitterze zamieścił zrzuty ekranu z kilkoma artykułami opublikowanymi przez Ria Novosti i inne media przychylne Łukaszence. To teksty poświęcone konferencji z udziałem polskiego dezertera. Z nagłówków dowiadujemy się o wspomnianym ludobójstwie oraz o tym, że oskarżenia przeciwko RP mają trafić do Międzynarodowego Trybunału Karnego w Hadze. Żaryn opatrzył to słowami:
W kolejnym tweecie Żaryn podkreśla, że działania informacyjne bazujące na kłamstwach Emila Czeczko muszą być analizowane przez pryzmat szerszych działań przeciwko Zachodowi.
List gończy za Emilem Czeczko
Przypomnijmy, że za dezercję Emilowi Czeczko grozi 10 lat więzienia. Za byłym żołnierzem rozesłano list gończy.
Zgodnie z przewidywaniami białoruska propaganda znów użyła Emila Czeczko, dezertera, który zdradził Polskę i uciekł na Białoruś, do legitymizowania absurdalnych insynuacji reżimu Łukaszenki przeciwko Polsce.