Matty Cash

i

Autor: Cyfra Sport Matty Cash

El. MŚ 2022. Matty Cash: od sprzedawcy zabawek do reprezentanta Polski

2021-11-12 7:47

W piątek wieczorem (12.11) w meczu z Andorą Matty Cash może zadebiutować w reprezentacji Polski. 24-letni piłkarz ma za sobą długą drogę. W pewnym momencie nawet sprzedawał zabawki i nic nie zapowiadało takiej kariery.

Matty Cash miał 16 lat, kiedy jego klub Wycombe Wanderers rozwiązał drużyny juniorskie. Wówczas rodzice posłali go do pracy w sklepie z zabawkami.

"Chcieliśmy, aby doświadczył prawdziwej pracy i to okazało się dla niego doskonałe. Uświadomiło mu, czym będzie życie bez piłki nożnej. Ta praca dała mu motywację, aby powiedzieć: +Nie chcę tego robić, chcę zostać piłkarzem+"

El. MŚ 2022. Matty Cash: od sprzedawcy zabawek do reprezentanta Polski

 - przypomniał w rozmowie z BBC Sport Stuart Cash, ojciec nowego reprezentanta Polski.

Sport w rodzinie Cashów jest powszechny. Ojciec był piłkarzem, brat gra w piłkę półprofesjonalnie, a siostra jest na golfowym stypendium w Stanach Zjednoczonych.

Cash wrócił do akademii piłkarskiej w Bisham Abbey, a 16 miesięcy później, w październiku 2014, podpisał kontrakt z Nottingham Forest - klubem występującym wówczas na zapleczu Premier League.

"Zaprosiliśmy go na testy po meczu, który zagraliśmy z Bisham Abbey. Jego entuzjazm i poruszanie się po całej długości boiska nas ujęły. Grał jako pomocnik i po kilku minutach wiedzieliśmy, że mamy tu prawdziwego piłkarza"

- wspomina kierownik akademii Nottingham Forrest Gary Brazil.

W 2016 roku Cash został wypożyczony do występującego na czwartym poziomie rozgrywkowym Dagenham&Redbridge, gdzie zaliczył profesjonalny debiut.

 

"To była dla niego okazja, aby poczuć, czym jest prawdziwa gra z dojrzałymi zawodnikami. Wrócił stamtąd znacznie lepszy" - podkreślił Brazil.

Cash szybko zaczął przyciągać uwagę. Jeszcze przed jego 20. urodzinami media donosiły o zainteresowaniu nim ze strony Chelsea Londyn oraz RB Lipsk. Ostatecznie jednak przedłużył kontrakt z dotychczasowym klubem.

Robił postępy, a kluczowy okazał się sezon 2019/20. Przed jego rozpoczęciem poinformowano go, że teraz będzie grał jako prawy obrońca. Zmiana pozycji była następstwem kłopotów kadrowych Forest.

 

"Pamiętam, jak mi o tym powiedziano. Nie chciałem się na to zgodzić, bo nigdy nie grałem na tej pozycji. Zmiana się jednak sprawdziła i uwielbiam tak grać. Podziękowania należą się trenerowi Sabriemu Lamouchiemu" - przyznał Cash.

Sezon 2019/20 okazał się jego ostatnim w Nottingham. Został uznany najlepszym zawodnikiem klubu i sprzedano go do Aston Villi za 16 mln funtów.

"Wtedy pojawił się temat jego gry dla Polski. Zawsze rozmawialiśmy o jego rozwoju, o następnym kroku. Pięć lat temu mówiliśmy o przebiciu się do pierwszego składu, potem o Premier League, a następnie o grze na arenie międzynarodowej. To wszystko było zaplanowane" - zdradził Stuart Cash.

Gra Casha w reprezentacji Polski jest możliwa dzięki przodkom jego matki Barbary, z domu Tomaszewskiej.

We wrześniu strzelił swoją pierwszą bramkę w barwach Aston Villi. W październiku natomiast nastąpiło potwierdzenie jego polskiego obywatelstwa.

Cash opisywany jest jako ciężko pracujący na boisku, a poza nim wciąż twardo stąpający po ziemi.

"To wspaniały dzieciak, który ma naprawdę pozytywny wpływ na otoczenie. Nadal będzie się rozwijał, bo ma odpowiedni charakter i ciężko pracuje" - powiedział Brazil.

"Wie, że jest w uprzywilejowanej pozycji" - dodał Stuart Cash.

Reprezentacyjny debiut Casha w piątek jest bardzo prawdopodobny.

"Planuję, aby Matty Cash był zaangażowany w oba nadchodzące mecze. Jego obecność sprawi, że będziemy bardziej dynamiczni w sektorze boiska, w którym występuje" - powiedział na czwartkowej konferencji prasowej selekcjoner Paulo Sousa.

W poniedziałek biało-czerwonych czeka jeszcze mecz z Węgrami w Warszawie.

Marsz Niepodległości we Wrocławiu.