Sposób na powrót do normalności w czasie pandemii? Wpadli na niego Niemcy. Jak pisze serwis Money.pl, w liczącym 90 tys. mieszkańców mieście Tübingen (po polsku - Tybinga) w południowo-zachodnich rozpoczęto ciekawy eksperyment. Od połowy marca można tam pójść do kawiarni, kina, baru, teatry czy na stacjonarne zakupy. Jest jednak jeden warunek.
Chodzi o “Tagesticket”, czyli “dzienny bilet”, który trzeba okazać w sklepie czy instytucji, do której chcemy się udać. Ten dokument to zaświadczenie o negatywnym wyniku testu na COVID-19. Jest ważne tylko przez jeden dzień, ale dla mieszkańców miasta nie stanowi to dużego problemu. W Tübingen znajduje się osiem punktów, gdzie wykonywane są testy. Co ważne, są one DARMOWE, a wynik otrzymuje się niemal natychmiast!
Posiadanie “Tagesticket” nie zwalnia z obowiązku zakrywania ust i nosa maseczką w miejscach publicznych. Nie można też korzystać z hoteli i chodzić np. na wydarzenia sportowe. Są też inne ograniczenia. Posiłki można spożywać w ogródkach, a nie wewnątrz lokali.
Eksperyment ma potrwać do pierwszych dni kwietnia. Jeżeli władze będą zadowolone z jego przebiegu, to możliwe jest rozszerzenie go na inne miasta, czy nawet regiony Niemiec. Może ten przykład będzie inspiracją dla władz sąsiedniej Polski?