Sytuacja na Ukrainie wciąż jest napięta. Choć Kreml wyraża chęć podjęcia pokojowych rozmów i wycofania wojsk z terenów przygranicznych, atak wciąż nie jest wykluczony. Analitycy i media starają się trzymać rękę na pulsie, by na bieżąco przekazywać wiadomości w razie agresji ze strony Rosji. Takie działania podjęła między innymi agencja Reuters, która wysłała swoją ekipę na Plac Niepodległości w Kijowie. Kamerę ustawiono w zwróconym w stronę Majdanu oknie hotelu. Miała na żywo transmitować obraz w sieci. Ze streamu ostatecznie zrezygnowano, gdyż spotkało się to z negatywnymi opiniami wielu osób zarzucających agencji żerowanie na kryzysie. Do Interentu trafiło jednak nagranie zaskakującej sytuacji - w obiektywie znalazł się dron. Unosił się wraz z dziwną informacją wypisaną dużymi literami na kartonie.
"Sprzedam garaż" - WIDEO
Internauci szybko rozszyfrowali napis na kartonie. Wiadomość brzmiała: "Sprzedam garaż". Pod nią zamieszczono numer telefonu - jak się okazało, rosyjskiej ambasady w Kijowie.
Tweet z nagraniem zamieścił między innymi Illia Ponomarenko z serwisu The Kyiv Independent. Dlatego kochasz Ukrainę: trwa transmisja na żywo Reutersa z Majdanu w oczekiwaniu na rosyjski atak, na którą wiele osób było wściekłych. I ktoś wypuszcza przed kamerę drona z informacją: "Garaż na sprzedaż". I numerem telefonu do ambasady rosyjskiej - napisał dziennikarz.
Ktoś puścił hymn ZSRR
To nie jedyny incydent, który miał miejsce podczas niedoszłej transmisji. Wcześniej mikrofon przy kamerze zarejestrował hymn Związku Radzieckiego. Niektórzy sugerują, że mógł to zrobić gość zameldowany w hotelu.