Mrożący krew w żyłach incydent miał miejsce podczas specjalnej wystawy jaguarów. W pewnym momencie jeden z mężczyzn oglądających pokaz przeszedł przez barierę bezpieczeństwa i podszedł do ogrodzenia, za którym znajdowało się jedno ze zwierząt. Mężczyzna swoim nieodpowiedzialnym zachowaniem sprowokował zwierzę do ataku. Jak tłumaczą pracownicy zoo – zwierzę zachowało się naturalnie i zaatakowało.
CZYTAJ TAKŻE: Groźne pożary w Turcji. Ogień zajął nawet kurorty turystyczne! Nie żyją 4 osoby. Zginęło też 150 krów i tysiąc owiec
Mężczyzna specjalnie rozdrażnił zwierzę
Rzeczniczka zoo Kelly Rouill tłumaczyła, że mężczyzna zaczął drażnić dzikiego kota i przełożył dłoń przez siatkę. Wówczas 12-letni jaguar o imieniu Harry zamachnął się łapą i zranił śmiałka w rękę. Według Rouill jaguar zachował się w tej sytuacji naturalnie, a życiu mężczyzny nie zagraża niebezpieczeństwo