Wsiadanie za kółko po spożyciu alkoholu to jeden z największych grzechów polskich kierowców. Według polskiego prawa mając od 0,2 do 0,5 promila alkoholu we krwi, kierowca jest w stanie "po użyciu" i popełnia wykroczenie. Stężenie wyższe niż 0,5 promila to już "stan nietrzeźwości" i przestępstwo.
CZYTAJ TAKŻE: Ogólnopolska blokada Orlenu. Zaplanowano już kilkadziesiąt protestów!
Od 1 stycznia 2022 r. wraz z wprowadzeniem nowego taryfikatora mandatów pijani kierowcy muszą płacić drakońskie kary za złamanie prawa. Kierującemu pojazdem w stanie nietrzeźwości w 2022 r. grozi:
- grzywna, ograniczenie wolności lub kara więzienia,
- zakaz prowadzenia pojazdów od 1 roku do 15 lat,
- kara pieniężna od 5000 zł do 60 000 zł (na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym i Pomocy Postpenitencjarnej),
- 10 punktów karnych (od 17 września 2022 roku będzie to 15 punktów).
Jak informuje dziennik „Rzeczpospolita” wprowadzenie tych wysokich kar nie odstraszyło kierowców przed siadaniem za kółko pod wpływem alkoholu. W tym roku blisko tysiąc kierujących więcej niż przed 12 miesiącami popełniło przestępstwo, prowadząc samochód w stanie nietrzeźwości.
„W tym roku (do maja) policjanci zatrzymali łącznie 35 tys. 080 kierujących po alkoholu (o ok. 100 więcej niż w tym samym czasie roku ubiegłego)" – czytamy. Prowadzących w stanie znacznego odurzenia – z ponad pół promila alkoholu – było natomiast 20 tys. 515, to wzrost o 958 wobec minionego roku.
Polecany artykuł: