Informację o zatrzymaniu Donalda Tuska jako pierwszy podał portal Interia. Lider Platformy podróżował swoim samochodem, łamiąc ograniczenie prędkości. Po godz. 11 w sobotę, koło Mławy, został zatrzymany przez patrol drogówki.
Według portalu, polityk miał jechać w terenie zabudowanym z prędkością przekraczającą 100 km/h.
Lider największej partii opozycyjnej został ukarany mandatem w wysokości 500 zł. Zostało mu również odebrane prawo jazdy.
Do sprawy, za pośrednictwem mediów społecznościowych, odniósł się sam Donald Tusk.
- Jest przekroczenie przepisu drogowego, jest kara zatrzymania prawa jazdy na 3 miesiące plus 10 punktów i mandat - napisał polityk na Twitterze. - Adekwatna. Przyjąłem ją bez dyskusji.
Jak ustalili dziennikarze, Tusk jechał w terenie zabudowanym z prędkością 107 km/h.
Masz dla nas ciekawy temat lub jesteś świadkiem wyjątkowego zdarzenia? Napisz do nas na adres [email protected]. Czekamy na zdjęcia, filmy i newsy z Waszej okolicy!