Donald Trump wspiera propagandę Kremla?” Ukraińscy eksperci ostro o narracji Rosji

i

Autor: AKPA

Świat

Donald Trump wspiera propagandę Kremla? Ukraińscy eksperci ostro o narracji Rosji

2025-04-25 15:44

Rosja rzekomo rezygnuje z zajęcia całej Ukrainy – taką wersję wydarzeń przekazał światu Donald Trump. Zdaniem kijowskich politologów, to nie tylko blef, ale i element świadomej gry informacyjnej. Ukraińscy eksperci uważają, że prezydent USA, wspierając rosyjską narrację, de facto przystępuje do wojny informacyjnej przeciwko Ukrainie. Krytykują też Zachód, który – ich zdaniem – powiela rosyjskie kłamstwa bez zrozumienia kontekstu. Szczegóły poniżej.

„To żadne ustępstwo, to blef”

W czwartek Donald Trump stwierdził, że Rosja zaproponowała „duże ustępstwo” w postaci rezygnacji z zajęcia całej Ukrainy. Ukraińscy eksperci szybko skomentowali te słowa, podważając ich wiarygodność.

- Rosja nie zdołała fizycznie okupować całej Ukrainy, ponieważ napotkała zdecydowany opór narodu ukraińskiego, który okazał się nie być jednym narodem z Rosjanami, lecz europejskim narodem gotowym walczyć o swoją suwerenność i wszystkie swoje terytoria – powiedział Wołodymyr Horbacz z Instytutu Transformacji Północnej Eurazji.

Zdaniem Horbacza, zarówno Trump, jak i Putin stosują podobną strategię polityczną – prezentują swoje zamiary jako fakty, choć nie mają one pokrycia w rzeczywistości. Deklaracja o rzekomej rezygnacji Rosji z zajęcia całej Ukrainy nie może być traktowana jako prawdziwe ustępstwo, lecz jako element gry propagandowej. Ukraiński ekspert zaznacza, że to celowy zabieg mający na celu wywarcie presji i wzmocnienie pozycji Rosji w negocjacjach. Takie działania, według niego, wprowadzają opinię publiczną w błąd i podważają realny obraz sytuacji na froncie.

„Gest dobrej woli”, czyli wycofanie po klęsce

Politolog odniósł się także do wcześniejszych wydarzeń, m.in. wycofania wojsk rosyjskich z Chersonia w listopadzie 2022 roku.

- To był "gest dobrej woli", jak to nazwali Rosjanie, kiedy nie mogą iść naprzód, kiedy są zmuszeni do odwrotu – zauważył Horbacz.

Z jego perspektywy Kreml każdą strategiczną porażkę stara się opakować propagandowo jako własną decyzję lub rzekomy kompromis. Takie działania, w jego opinii, służą tworzeniu fałszywego obrazu gotowości do negocjacji.

„Trump uczestniczy w wojnie informacyjnej”

Ekspert nie szczędził słów krytyki pod adresem prezydenta USA.

- Trump jest osobiście zaangażowany w wojnę informacyjną przeciw Ukrainie i to jest obiektywna rzeczywistość, którą należy zrozumieć – podkreślił.

Jego zdaniem, wsparcie dla wersji rosyjskiej to nie przypadek, a element politycznego planu: „W rzeczywistości Stany Zjednoczone są nośnikiem tej rosyjskiej narracji. Rozpowszechniają ją publicznie w mediach w Ameryce i w kontekście międzynarodowym.”

Sytuację pogarsza napięcie w relacjach USA–Ukraina, zwłaszcza po głośnym sporze między Trumpem a Zełenskim.

- Kiedy mówi się, że dyplomacja jest bezsilna, do gry wkracza wojsko. Mam nadzieję, że nie będzie to dotyczyło stosunków amerykańsko-ukraińskich, ale wojna informacyjna już trwa i jest zauważalna.

„To jest pustosłowie. Sprzedają coś, czego nie mają”

Do wypowiedzi Trumpa odniósł się również Wołodymyr Fesenko z Centrum Badań Politycznych Penta. Jego zdaniem, „To jest pustosłowie, sprzedają coś, czego nie mają. Nie kontrolują tych terytoriów, ale mówią, że rzekomo je oddajemy, a to jest ustępstwo z naszej strony.” Ekspert zauważa, że podobnie wygląda sytuacja z ukraińskiej perspektywy – błędnie interpretowaną na Zachodzie.

- Mówią, że Ukraina oddaje 20 proc. swojego terytorium. My niczego nie oddajemy, ponieważ to terytorium już znajduje się pod kontrolą Rosji. My po prostu zgadzamy się na to, co de facto już jest pod kontrolą Rosji, ale nie de iure. Ten niuans jest bardzo istotny. Niestety wiele zachodnich mediów tego nie uwzględnia – wyjaśnia Fesenko.

„Pytanie brzmi: czy chodzi o to, co już jest, czy o to, co ma nadejść?”

W kontekście wypowiedzi Trumpa, Fesenko zwraca uwagę na niejednoznaczność komunikatów.

- Pytanie brzmi: czy chodzi o to, co już jest, czy o to, co ma nadejść? Na przykład można pomyśleć, że jest to ustępstwo na przyszłość. Albo że teraz Ukraina musi zgodzić się na ustępstwa ze swojej strony, a Rosja również pójdzie na ustępstwa, z których jednym z głównych jest to, że Putin rezygnuje ze zdobycia całego terytorium Ukrainy – tłumaczy.

Wnioski ukraińskich politologów są jednoznaczne: Rosja gra słowami, a Zachód – świadomie lub nie – tę grę powiela. W ich ocenie, jedynym skutecznym przeciwnikiem propagandy nie jest dyplomacja, lecz prawda i konsekwencja w działaniu.

Opracował: Dawid Piątkowski, źródło: PAP

CH czy H? Jak zapiszesz to słowa?
Pytanie 1 z 25
Jak zapiszesz to słowo?
Akt oskarżenia wobec byłego prezesa Sądu Apelacyjnego w Krakowie