Spotkanie w Moskwie. „Rozmowy były konstruktywne i bardzo użyteczne”
W piątek w Moskwie odbyło się trwające trzy godziny spotkanie pomiędzy Władimirem Putinem a Steve’em Witkoffem, specjalnym wysłannikiem prezydenta USA Donalda Trumpa. Jak poinformował doradca rosyjskiego przywódcy Jurij Uszakow, politycy omawiali możliwość wznowienia bezpośrednich negocjacji między Ukrainą i Rosją.
Dodał, że rozmowy dotyczyły także innych spraw międzynarodowych.
- Były konstruktywne i bardzo użyteczne – podkreślił Uszakow, cytowany przez agencję Reutera.
Trump: „Krym pozostanie w Rosji”
Równolegle z informacjami o postępach rozmów pojawił się głośny wywiad prezydenta Trumpa dla tygodnika Times. „Krym pozostanie w Rosji” – stwierdził jednoznacznie.
- Wszyscy rozumieją, że był rosyjski przez długi czas (...). Rosjanie mieli tam swoje okręty podwodne przez wiele lat. Ludzie mówią na Krymie w dużym stopniu po rosyjsku – dodał.
Według Trumpa negocjacje pokojowe są na zaawansowanym etapie.
- Negocjatorzy są bardzo blisko – cytuje prezydenta agencja Associated Press.
Kim jest Steve Witkoff?
Steve Witkoff to nowojorski biznesmen, który niespodziewanie stał się głównym przedstawicielem USA w kontaktach z Kremlem. Spotkanie z Putinem 25 kwietnia było już jego czwartym w ciągu trzech miesięcy. Jak zauważa BBC News Russia, Witkoff „nic nie wie o Rosji ani o Ukrainie” i działa bez wsparcia ekspertów.
Po jednym ze spotkań z rosyjskim prezydentem stwierdził, że kluczową kwestią w konflikcie są „rosyjskojęzyczni mieszkańcy” okupowanych terenów, którzy rzekomo „głosowali za przyłączeniem do Rosji”.
Te wypowiedzi wzbudziły krytykę i wątpliwości co do jego przygotowania do roli negocjatora. BBC podkreśla, że jego zespół nie zawiera specjalistów od spraw wschodnich, co może mieć wpływ na jakość prowadzonych rozmów.
Czy dojdzie do porozumienia?
Choć Moskwa i Waszyngton twierdzą, że różnice stanowisk maleją, eksperci pozostają sceptyczni. Wall Street Journal zauważa, że presja na szybkie zakończenie wojny może osłabić pozycję USA w rozmowach. Sytuacja staje się dla Trumpa coraz bardziej frustrująca i paraliżująca – ocenia gazeta.
Podkreśla też, że Trump unika naciskania na Rosję, koncentrując presję na Ukrainie, co może osłabić szanse na sprawiedliwe porozumienie.
Rosja i USA wracają do stołu, ale czy z równymi kartami?
To, że Putin rozmawia bezpośrednio z wysłannikiem Trumpa, omijając oficjalną dyplomację USA, może świadczyć o zmianie strategii Kremla. Jak zauważa CNN, szef amerykańskiej dyplomacji Marco Rubio został przez Trumpa zmarginalizowany właśnie na rzecz Witkoffa – mimo że wcześniej popierał on pomoc dla Ukrainy.
Opracował: Dawid Piątkowski, źródło: PAP