Do kiedy będziemy nosić maseczki? Wielka Brytania należy do światowych liderów w liczbie szczepień przeciwko koronawirusowi. Przynajmniej jedną dawkę szczepionki otrzymało już 51 proc. dorosłych mieszkańców. Dlatego sytuacja i decyzje podejmowane w tym kraju mogą być wskazówką, ale też nauczką dla innych. Tamtejsza szefowa programu szczepień w rządowej agencji Public Health England wypowiedziała się na temat prognoz dotyczących walki z koronawirusem. Mary Ramsay powiedziała, że noszenie maseczek oraz utrzymywanie dystansu społecznego może być konieczne przez kilka lat, do czasu aż inne kraje nie zakończą szczepień przeciw Covid-19.
"Ludzie przyzwyczaili się do tych ograniczeń niższego poziomu, mogą z nimi żyć, a gospodarka może nadal działać, gdy te mniej surowe restrykcje obowiązują. Myślę, że na pewno potrwa kilka lat, co najmniej do czasu, gdy inne części świata nie będą tak dobrze zaszczepione jak my, a liczby (zakażeń) nie spadną wszędzie, zanim będziemy mogli bardzo stopniowo wrócić do normalniejszej sytuacji" - powiedziała Ramsay w BBC.
Polecany artykuł:
Dodała, że powrót do wydarzeń masowych z pełnym udziałem publiczności wymagać będzie bardzo uważnego monitorowania i jasnych instrukcji co do zachowywania bezpieczeństwa. Zgodnie z rządowym planem wychodzenia z lockdownu w Anglii, ostatnia faza znoszenia restrykcji, pozwalająca m.in. na powrót imprez masowych, ma się zacząć najwcześniej 21 czerwca.
Polecany artykuł:
W Wielkiej Brytanii w ostatnich dniach dobowa liczba wykrywanych zakażeń koronawirusem ustabilizowała się na poziomie 4500-6500, a bilanse zgonów z powodu Covid-19 spadły do ok. 100 dziennie. Spadek zakażeń i zgonów jest efektem szybko prowadzonych szczepień.
W Polsce zasłanianie ust i nosa maseczką w miejscach publicznych jest obowiązkowe. Przyłbice, chusty czy szaliki nie są już dozwolone. Maseczkę musimy mieć m.in.:
- na ulicy,
- w sklepach/galeriach handlowych,
- w komunikacji publicznej,
- w urzędach, na poczcie, etc.,
- na cmentarzu,
- w kościele.