Obecnie w Polsce do szczepienia dopuszczone zostały preparaty opracowane przez Pfizer/BionTech, Modernę i AstraZenecę. Ponad 900 tys. osób otrzymało już drugą dawkę szczepionki, więc teoretycznie otrzymało pełną ochronę deklarowaną przez producenta. Warto wiedzieć, że szczepionki przeciw COVID-19 zostały dopuszczone do obrotu ze wskazaniami ochrony przed objawami COVID-19 wywoływanymi przez koronawirusa SARS-CoV-2.
Badania kliniczne trzeciej fazy pierwszych opracowanych szczepionek rozpoczęły się w sierpniu/wrześniu 2020 roku. Nie wiemy jeszcze, w jakim stopniu zaszczepienie się przeciw COVID-19 zapobiega bezobjawowemu zakażeniu SARS-CoV-2 i czy osoba zaszczepiona nadal może przyczyniać się do transmisji zakażenia w populacji.
Badania szczepionek przeciw COVID-19
Na całym świecie podano już co najmniej 212 130 361 dawek szczepionek przeciw COVID-19. Dzięki obserwowaniu osób zaszczepionych naukowcy mogą wyciągać kolejne wnioski dotyczące tego, jak szczepionka przeciw COVID-19 chroni osobę zaszczepioną. Pierwsze badania są obiecujące i pokazują, że szczepienie może chronić również przed bezobjawowym zakażeniem SARS-CoV-2.
W badaniu kohortowym zrealizowanym przez Izraelskie Centrum medyczne Sheba na grupie pracowników ochrony zdrowia zaszczepionych szczepionką mRNA opracowaną przez Pfizer/BioNTech uzyskano redukcję zakażeń SARS-CoV-2 o 30 proc. (ocena po 1-14 dniach) oraz o 75 proc. (ocena po 15-28 dniach) po podaniu pierwszej dawki preparatu.
Inne badanie przeprowadzone wśród pracowników ochrony zdrowia szczepionych preparatem Pfizera pokazało, że po podaniu pierwszej dawki (ocena po 21 dniach) skuteczność w ochronie przed zakażeniem SARS-CoV-2 wynosiła 75 proc. Po siedmiu dniach od podania drugiej dawki skuteczność wynosiła 86 proc. To dowód na to, że szczepionka może pomóc w przerwaniu transmisji wirusa.
Obiecujące wyniki badań pojawiły się też w kontekście szczepionki wektorowej AstraZeneca. Z wtórnej analizy skuteczności wynika, że osoba zaszczepiona ma dużo mniejsze ryzyko bezobjawowej infekcji.
Czy to oznacza, że osoby zaszczepione mogą zrezygnować z obostrzeń dotyczących bezpieczeństwa? Czy mogą nie nosić maseczek w miejscach publicznych?
Czy po szczepieniu przeciw COVID-19 trzeba nadal nosić maseczkę?
To pytanie, na które nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Według ekspertów, powyższe badania nie wystarczą do tego, żeby zwolnić osoby zaszczepione z obowiązujących zaleceń odnoszących się do środków ochrony osobistej. Osoby zaszczepione nie powinny rezygnować z noszenia maseczki zasłaniającej usta i nos, zachowania dystansu, unikania dużych skupisk ludzi i higieny rąk.
O znoszeniu tych obostrzeń będzie można pomyśleć, gdy znaczna część populacji zostanie zaszczepiona. Dlaczego? Ponieważ nie wiemy, czy osoby zaszczepione mogą być wektorami koronawirusa i przenosić go na innych, nawet jeśli sami nie ulegną zakażeniu.
Źródło: szczepienia.pzh.gov.pl
Polecany artykuł: