Czwarta fala pandemii. Odwiedziny w szpitalach tylko dla osób zaszczepionych
To, że czwarta fala pandemii koronawirusa pojawi się w naszym kraju, jest już niemal pewna. Rząd analizuje więc różne możliwości, które mogłyby sprawić, by okazała się ona mniej tragiczna w skutkach niż dwie poprzednie. Sugerowano już, że część obostrzeń może powrócić. Nie wiadomo jednak, czy w takim stopniu dotkną one osoby zaszczepione i te, które szczepionki nie przyjęły. Jak dokładnie będzie wyglądać sytuacja na jesień, dowiemy się za kilka tygodni. Wtedy też zapewne pojawią się informacja na temat ewentualnego lockdownu.
Wiceminister zdrowia podczas ostatniej rozmowy z PAP wspomniał, że rząd zastanawia się na kolejną kwestią. Ta dotyczy odwiedzin chorych w szpitalach.
Wizyta u rodziny w szpitalu tylko dla zaszczepionych? Rząd rozważa tę kwestię
Wiceminister, zapytany o to, czy resort ma zamiar wprowadzić odwiedziny pacjentów tylko przez osoby w pełni zaszczepione, przyznał, że analizowano takie rozwiązanie, ale decyzja nie zapadła. Trwa dyskusja na ten temat.
W tej chwili analizujemy sytuację i zastanawiamy się, czy wprowadzić odgórnie unormowanie dotyczące odwiedzin w szpitalach przez osoby w pełni zaszczepione, czyli bezpieczne dla hospitalizowanych pacjentów. Bezpieczeństwo jest tu najważniejsze. Decyzję taką być może podejmiemy w najbliższym czasie – zapowiedział wiceminister.
Przypomnijmy, że obecnie niektóre placówki wymagają wykonania testu antygenowego. Minister zwraca uwagę, że osoba, która wizytuje w szpitalu, również jest narażona na zakażenie.
Zapytany o wprowadzenie szczepień obowiązkowych wiceminister zauważył, że od początku pojawienia się szczepień powtarzał, że każdy powinien o tym decydować indywidualnie, a równocześnie należy uświadamiać ludzi, jak to jest ważne.
Trzeba docierać do jak najszerszego grona ludzi. Wyjaśniać. Uświadamiać. Najlepszą drogą jest uświadamianie zagrożenia, jakie wiąże się z tym, że nie przyjmie się szczepionki. Na pewno to nie wszystkich przekona, ale powinno się postawić głównie na edukację społeczną – podkreślił.