Czwarta fala pandemii nieunikniona. Ekspert wskazał datę
Temat czwartej fali pandemii koronawirusa coraz częściej pojawia się w wypowiedziach polityków i ekspertów. Wszystko przez szalejący wariant Delta. W wielu europejskich krajach odnotowuje się znaczący wzrost zakażeń. Tak ma być również w Polsce. Póki co, rząd nie przedstawił jednak planów, jak miałaby wyglądać walka z czwartą falą pandemii oraz jakie obostrzenia zostaną wprowadzone. Dr Paweł Grzesiowski, ekspert Naczelnej Rady Lekarskiej ds. walki z COVID-19 zaznacza natomiast, że takie kwestie powinny już być ustalone. Jesteśmy bowiem "na etapie dołka pomiędzy dwoma kolejnymi falami".
Tendencja już się zmieniła i nie mamy spadków, a mniej więcej stały poziom 100–120 zachorowań dziennie - stwierdza Grzesiowski.
Ekspert zapowiedział również, kiedy czwarta fala pandemii zagości w Polsce na dobre.
To zapowiada, że w ciągu czterech–sześciu tygodni zaobserwujemy wzrost sięgający nawet kilku tysięcy zachorowań dziennie - dodał.
Polecany artykuł:
Na pytanie, czy 17 milionów zaszczepionych w Polsce to dużo, ekspert odparł, że jest to "na tyle mało, że nie uda nam się powstrzymać czwartej fali". "Ale to już jest na tyle dużo, że fala będzie miała inny przebieg, szczególnie w regionach, gdzie jest najwięcej zaszczepionych osób" - wyjaśnił.
Obostrzenia dla zaszczepionych? Ekspert stawia sprawę jasno
Co z obostrzeniami i lockdownem dla zaszczepionych osób podczas czwartej fali pandemii? Czy powinny zostać wprowadzone? W tej kwestii ekspert również nie ma wątpliwości.
Wariant francuski to próba zorganizowania życia w nowych okolicznościach i spowodowania, żeby ludzie niezaszczepieni przemyśleli jeszcze raz swoją decyzję oraz żeby zaszczepieni nie byli stłamszeni przez to, że ktoś był niechętny do szczepień. Pojawia się sytuacja paradoksalna, gdzie ludzie, którzy się zaszczepili, będą musieli być w lockdownie, bo ktoś inny się nie zaszczepił. To nie jest logiczne. Powinniśmy tak zorganizować życie, by zaszczepieni mieli dostęp do różnych obszarów życia, a ci, którzy są niezaszczepieni, żeby musieli podlegać regularnemu testowaniu" - ocenił Grzesiowski.