Czwarta fala koronawirusa: będzie powrót obostrzeń. Minister wskazał wyznacznik
Czwarta fala koronawirusa w Polsce wydaje się przesądzona. Coraz częściej mówią o tym przedstawiciele rządu. Wiadomo też, że jeśli zakażenia w Polsce znów zaczną ostro rosnąć, musimy spodziewać się powrotu obostrzeń. Zapowiedział to minister zdrowia na ostatniej konferencji prasowej. Adam Niedzielski wskazał też wyznacznik. Restrykcje mają znów zostać wprowadzone, jeśli dziennie w Polsce notować będziemy ponad 1000 zachorowań.
Co ważne, w naszym kraju wariant Delta odpowiada już za ponad 80 proc. zakażeń. Od dawna wiadomo, że jest on bardziej zakaźny niż jego poprzednik. A to może oznaczać, że nowe zakażenia będą rosnąć szybko. Według resortu zdrowia znacznego przyspieszenia liczby nowych zachorowań możemy spodziewać się w drugiej połowie sierpnia lub na początku września.
Czwarta fala COVID. Gdzie zostaną wprowadzone obostrzenia? Które województwa są zagrożone?
Minister zdrowia zapowiedział, że cała Polska nie powinna zostać objęta lockdownem. Rząd stawia bardziej na regionalizację obostrzeń. A to oznacza, że restrykcje wrócą tylko w poszczególnych regionach. Obostrzenia mają pojawić się w miejscach, gdzie wskaźnik zaszczepionych osób jest najmniejszy. Wiemy, które województwa mogą zostać zamknięte. Jak pokazuje analiza stworzona przez Piotra Tarnowskiego, najgorsza sytuacja pod kątem osób zaszczepionych jest w czterech województwach:
- podkarpackim
- podlaskim
- lubelskim
- opolskim
Jednak dwa kolejne: warmińsko-mazurskie i świętokrzyskie - mają tylko nieco lepsze wskaźniki. Te sześć regionów mogą więc zostać zamknięte jako pierwsze.