Mafioso w 2002 roku uciekł z więzienia i od tamtej pory skutecznie się ukrywał, aż do teraz. Jak czytamy na stronie SuperExpress.pl, kilka dni temu śledczy aresztowali go w Hiszpanii, gdzie przed sklepem spożywczym dał się złapać przez kamerę Google Street View. Gdy go zatrzymywali, nie potrafił ukryć zdziwienia: "Jak mnie znaleźliście? Od 10 lat nawet nie zadzwoniłem do rodziny” - mówił.
Jak informuje "BBC", mężczyzna był członkiem sycylijskiej grupy przestępczej Stidda i jednym z najbardziej poszukiwanych włoskich gangsterów. W 2002 roku uciekł z więzienia w Rzymie, gdzie miał odsiadywać wyrok dożywocia za morderstwo. Mafioso przepadł wtedy jak kamień w wodę i trudno uwierzyć, że zdemaskowała go taka wpadka.
W wyniku trwającego dwa lata śledztwa udało się ustalić lokalizację Gioacchino Gammino. Włoski mafioso ukrywał się w Galapagar w Hiszpanii, mieście położonym niedaleko Madrytu. 61-latek posługiwał się fałszywym nazwiskiem.
Jednak dopiero zdjęcie z Google Street View przekonało ich, że są blisko rozwiązania sprawy, która przez dwa dziesięciolecia spędzała im sen z powiek. Widać na nim, jak przed sklepem El Huerto de Manu, osoba podobna do niego rozmawia z mężczyzną.