Zdaniem eksperta Konfederacji Lewiatan, Mariusza Zielonki RPP "zdecyduje prawdopodobnie o pozostawieniu stóp procentowych na niezmienionym poziomie". Jak ocenił, sytuacja makroekonomiczna kraju się pogarsza, a ewentualna podwyżka stóp procentowych miałaby niewielki wpływ na realną inflację.
Zielonka zwrócił uwagę, że produkcja przemysłowa spada, a dane dotyczące sprzedaży detalicznej pokazują, że Polacy zaczynają kupować tylko dobra pierwszej potrzeby, odkładając na później wydatki mniej pilne. "Z kolei miękkie wskaźniki – badania koniunktury konsumentów i gospodarki oraz wskaźniki PMI wskazują na pogłębienie problemów gospodarczych. Pracodawcy w coraz większym stopniu przestają rozważać zwiększanie zatrudnienia, a wręcz w jakiejś części planują jego redukcję" - podkreślił.
CZYTAJ TEŻ: Nieznane oblicze Antoniego Macierewicza. Polityk skacze z dużej wysokości do wody
Zdaniem eksperta Konfederacji Lewiatan RPP zdaje sobie sprawę, że bardzo dobra obecnie sytuacja na rynku pracy może się szybko zmienić – procesy zwalniania są czasochłonne. "W tej sytuacji mimo wszystko podwyższanie stóp procentowych może jeszcze w większym stopniu przyczynić się do spowolnienia gospodarczego, a jednocześnie, jak pokazuje historia, niewiele wpłynąć na realną inflację" - ocenił.
Zielona zastrzegł jednak, że "na przeciwnej stronie szali" są wypowiedzi członków RPP, którzy wskazują, że jest przestrzeń do kolejnej podwyżki stóp procentowych jeszcze w tym roku. "Sam rząd wskazuje w projekcie ustawy budżetowej, że w kolejny rok wejdziemy ze stopą referencyjną na poziomie 7 proc. A jakakolwiek przestrzeń do redukcji pojawić się może dopiero pod koniec przyszłego roku" - przypomniał.
Obecnie stopa referencyjna NBP wynosi 6,5 proc. Ostatnia, 10. z rzędu podwyżka stóp procentowych miała miejsce w lipcu br. RPP rozpoczęła cykl podwyżek w październiku ubiegłego roku.