"Czasami trzeba przylać takiej"
- Język potrafi kaleczyć znacznie bardziej niż kij, słowa są bardzo groźną bronią i kobiety bardzo dobrze umieją nią się posługiwać. Czasami trzeba przylać takiej, żeby zamknęła buźkę, a nie dalej ujadała i dzieciom truła - to słowa Janusza Kowina-Mikkego, które powiedział podczas posiedzenia Parlamentarnego Zespołu ds. Przeciwdziałania Alienacji rodzicielskiej.
Sejmowa komisja etyki poinformowała, że postanowiła ukarać polityka Konfederacji najwyższą możliwą karą, czyli naganą.
Czytaj także: Terlecki nazwał kobietę krytykującą rząd "kretynką". Został ukarany
Wiceprzewodnicząca komisji Monika Falej podkreśliła, że wypowiedz Korwin-Mikkego jest oburzająca i niebezpieczna, ponieważ w Polsce przemoc domowa jest powszechnym problemem i nierzadko kończy się tragiczne. Posłanka Lewicy dodała, że na posiedzeniu komisji Korwin-Mikke również wypowiadał się niegodnie w stosunku do posłanek. Chciał wyłączenia kobiet z komisji podczas procedowania jego sprawy.
"Jest pani kretynką"
Komisja etyki ukarała także zwróceniem uwagi Ryszarda Terleckiego. Szef klubu PiS nazwał kobietę krytykującą rząd "kretynką". Do zdarzenia doszło na początku listopada w krakowskiej galerii handlowej.