Wakacje Anny Lewandowskiej na Malediwach właśnie dobiegły końca. Okazuje się, że takie powroty bywają trudne. O tym jak "wesoło" potrafi być o 5 rano napisała sama gwiazda na swoim Fecebooku wymownym hasłem "back to reality... 5:00 in the morning ?…".
Anna wraz z córkami spędziła ostatni czas a w luksusowym hotelu. Urlop Lewa spędziła raczej aktywnie - zamiast leżenia plackiem na plaży wybrała lekcje tenisa czy szlifowanie umiejętności robienia zdjęć smartfonem. Nic zatem dziwnego, że "Back to reality" był dość bolesny.
Na krótkim ale... wystarczającym filmie widać dwie pociechy Lewandowskich, które od samego rana bawią się w najlepsze - tylko nie mogą się zdecydować na co. Zatem fortepian, roli, samochody, wszystko poszło w ruch!