Do groźnego karambolu w Czechach doszło w czwartek, 20. stycznia w odległości 33 kilometrów od Pragi. Tego dnia warunki na drodze były bardzo trudne - wichura i intensywne opady śniegu ograniczały widoczność, a jezdnia szybko stała się śliska. W pewnym momencie auta zaczęły wpadać na siebie jedno po drugim. Z doniesień czeskiej policji wynika, że w karambolu brało udział około 40 pojazdów, w tym ciężarówki z naczepami. To właśnie one powodowały największe szkody. Ciężkie pojazdy nie były w stanie wyhamować i wbijały się w osobówki. Niedawno do sieci trafiło nagranie jednego z uczestników karambolu. Znajdziecie je w dalszej części artykułu.
Polecany artykuł:
Ciężarówki wpadają w poślizg i uderzają w auta
Na YouTube opublikowano nagranie z karambolu. Zderzenia rejestrowała kamera zamontowana w jednym z samochodów. Jego kierowca dla bezpieczeństwa wysiadł z auta i stanął za barierką oddzielającą jezdnię od pobocza. Tak samo uczyniło wielu innych. Po chwili pierwsza ciężarówka uderza w samochód osobowy. Zobaczcie, jak to wyglądało.
W tym zdarzeniu na szczęście nikt nie zginął. Rozmiary wypadku były jednak ogromne. Na Twitterze policji napisano, że rozbite samochody zajmowały 150. metrowy odcinek jezdni.