29-letni Christian Eriksen zasłabł tuż przed końcem pierwszej połowy spotkania Dania - Finlandia w Kopenhadze. Najpierw był długo reanimowany na murawie, a potem zwieziono go na noszach i przetransportowano do szpitala. Akcja powiodła się, piłkarz - jak wykazały badania - przeszedł zawał serca, ale odzyskał świadomość, jego stan jest stabilny, oddycha samodzielnie, rozmawiał nawet z kolegami z drużyny, których poprosił o dokończenie meczu – podaje PAP. Gdy Christian upadł na murawę lekarze natychmiast pojawili się u jego boku. Cały piłkarski świat zamarł. Gdy obrazki realizatora spotkania potwierdziły, że piłkarz jest reanimowany wszyscy fani piłki nożnej życzyli mu siły i powrotu do zdrowia! Jak to wydarzenie wspomina lekarz duńskiej kadry?
CZYTAJ TAKŻE: Euro 2021. Grupa C - tabela, drużyny, terminarz, mecze, wyniki, punkty [EURO 2020]
Christian Eriksen przeszedł zawał na murawie
- Zostaliśmy wezwani na murawę, kiedy Christian stracił przytomność. Leżał na boku, gdy przybiegliśmy. Oddychał i tętno było wyczuwalne. Ale sytuacja się szybko zmieniła i została natychmiast podjęta decyzja o reanimacji. Bardzo szybko dostaliśmy też pomoc od lekarza znajdującego się na stadionie i na szczęście Christian do nas wrócił. Rozmawiałem z Christianem jeszcze zanim został zabrany do szpitala - powiedział w trakcie pomeczowej konferencji prasowej Boesen.
Christian Erik sen poprosił kolegów o dokończenie meczu
Spotkanie Dania - Finlandia zostało wznowione po prawie dwóch godzinach. Dograne zostały 4 minuty pierwszej połowy, a także cała druga. Dania ostatecznie przegrała z Finlandią 0:1. Christian Erkisen symbolicznie został wybrany zawodnikiem spotkania. Kolejne spotkanie na Euro 2021 Dania rozegra w czwartek, a jej rywalem w Kopenhadze będzie Belgia.
Aktualizacja: Lekarze nie wiedzą nadal co stało się z sercem Christiana
Na dzisiejszej konferencji prasowej poświęconej wczorajszemu zdarzeniu z udziałem Christiana Eriksena lekarz duńskiej kadry powiedział, co wydarzyło się wczoraj na boisku.
- Przeprowadziliśmy resuscytację, to było zatrzymanie akcji serca. Odzyskaliśmy go po jednej defibrylacji – powiedział Morten Boesen na niedzielnej konferencji prasowej.
Dodał, że Eriksen pozostaje w szpitalu na dalsze badania. - Te, które do tej pory przeprowadzono, wyglądają dobrze – podkreślił Boesen. Przyznał jednak, że wciąż nie jest znana przyczyna zasłabnięcia piłkarza: Nie mamy wyjaśnienia, dlaczego tak się stało.
Polecany artykuł: