Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej ostrzega przed kolejnymi niebezpiecznymi zjawiskami atmosferycznymi. — We wtorek (24 maja) do Polski wkroczy zatoka niżowa z układem frontów, które w zachodniej połowie kraju przyniosą sporo chmur oraz opady deszczu. Dodatkowo będą się tworzyć burze, w zasięgu których opady mogą wynieść około 10-15 mm, a porywy wiatru sięgną 75 km/h. Korzystne warunki do rozwoju potencjalnie najgroźniejszych burz będą na północnym zachodzie. Tam możliwy jest rozwój superkomórek burzowych, a to wiązałoby się z porywami wiatru do 90 km/h oraz opadami gradu — informują synoptycy.
— W nocy strefa frontowa przemieści się do centrum kraju, ale jeśli dojdzie do zafalowania frontu chłodnego, to na południowym zachodzie kraju wystąpią silniejsze opady deszczu z wbudowanymi burzami. Sumy opadów wyniosą wówczas 20-25 mm za 12 godzin — dodają.
W środę (25 maja) z kolei burze będą możliwe w niemal całym kraju - szczególnie na wschodzie. Synoptycy podkreślają jednak, że zjawiska z nimi związane będą słabsze niż we wtorek. Opady punktowo wyniosą do 15 mm, natomiast porywy wiatru do 65 km/h.