Awaria czy atak hakerów? Nadal nie zostało wyjaśnione, co było przyczyną groźnego incydentu, do którego doszło w piątek, 1 października, w chińskim mieście Zhengzou.
Tego dnia, nad tą 10-milionową metropolią - odbywał się wielki świetlny pokaz z okazji rocznicy utworzenia Chińskiej Republiki Ludowej. Setki dronów tworzyły nad głowami tłumu napisy i symbole na niebie. Jednak w pewnym momencie, coś poszło nie tak. Dziesiątki maszyn zaczęły spadać wprost na oglądających pokaz ludzi i na dachy samochodów stojących na ulicy.
Wszystko to zostało nagrane przez jednego z uczestników tego wydarzenia, a następnie umieszczone w sieci.
Chińskie władze zachowują całkowite milczenie na temat tego incydentu.
Podobne pokazy dronów zdobywają na świecie coraz większą popularność. Tak jest też w Polsce. Pod koniec września, w Warszawie zorganizowany został pokaz, w którym brało udział 70 tych urządzeń. Wideo nagrane przez internautę z Zhengzou udowadnia, jak bardzo niebezpieczne mogą być dla publiczności tego rodzaju wydarzenia. Choć większość dronów posiada niewielką wagę, to przy upadku z dużej wysokości, mogą być one bardzo groźne dla ludzi stojących na dole.
Masz dla nas ciekawy temat lub jesteś świadkiem wyjątkowego zdarzenia? Napisz do nas na adres [email protected]. Czekamy na zdjęcia, filmy i newsy z Waszej okolicy!