Strajkują pracownicy zatrudnieni przez firmę non-profit Kaiser Permanente w Kalifornii, Kolorado, stanie Waszyngton, Wirginii, Oregonie i stolicy kraju. Strajk podjęło 40 procent personelu firmy, w tym pielęgniarki, opiekunowie medyczni, dietetycy, recepcjoniści, optometryści i farmakolodzy.
Wielki strajk w USA. Protestujący domagają się podwyżek
Podwyżki to jeden, ale nie jedyny postulat protestujących. Personel medyczny domaga się też bowiem zatrudnienia dodatkowych osób do pracy.
Przedstawiciele związków zawodowych, które zorganizowały strajk, wyjaśnili, że po pandemii koronawirusa personel opiekuńczy jest przeciążony i wyczerpany, głównie dlatego, że w Kaiser Permanente zdecydowanie brakuje pracowników na tych stanowiskach.
Strajk jest tymczasowy, ale jeżeli protestujący i zarząd firmy nie osiągną porozumienia, to w listopadzie może się rozpocząć "dłuższa i bardziej zdecydowana" akcja protestacyjna - wynika z komunikatu wydanego przez związki zawodowe pracowników medycznych.