Cała opozycja chce komisji ds. Pegasusa. Kto stanie na jej czele?

Będzie komisja ds. Pegasusa?

Jest porozumienie opozycji ws. komisji ds. podsłuchów. Chodzi głównie o aferę związaną z używaniem przez rząd systemu Pegasus. Inwigilowani mieli być przeciwnicy rządu, a także pracownicy Najwyższej Izby Kontroli. Partia rządząca zaprzecza, by doszło do nielegalnego podsłuchiwania, ale opozycja zamierza to sprawdzić.

Czytaj także: PEGASUS - co to za program? Jak działa? Do czego został stworzony? Poznajcie odpowiedzi!

Kto stanie na czele komisji ds. podsłuchów?

Jak mówi prezes Polskiego Stronnictwa Ludowego, Władysław Kosiniak Kamysz, na czele nowego organu ma stanąć Paweł Kukiz. - Pięć miejsc dla partii rządzącej, pięć miejsc dla opozycji, jedno miejsce dla koła Kukiz'15. Wszystkie kluby i koła deklarują, że będą głosować za powołaniem tej komisji i za przewodnictwem w tej komisji Pawła Kukiza - powiedział Kosiniak-Kamysz.

Paweł Kukiz chce mieć dwóch wiceprzewodniczących, jednego z PiS i jednego z szeregów opozycji. - Jeśli np. będziemy się zajmować rzekomymi podsłuchami w czasach PO, wtedy poproszę wiceprzewodniczącego delegowanego przez PiS do prowadzenia tych obrad, a kiedy będziemy mieli do czynienia z badaniem czasów współczesnych, poproszę wiceprzewodniczącego z ramienia opozycji - tłumaczy Kukiz.

Opozycja chce by sejm zdecydował powstaniu komisji śledczej na najbliższym posiedzeniu, które rozpocznie się 23 lutego.

Pegasus: Kto był inwigilowany?

Informacje o użyciu przez służby systemu Pegasus przekazał najpierw Roman Giertych. To on miał być inwigilowany. Następnie okazało się, że podsłuchiwana była także prokurator Ewa Wrzosek, która zajmowała się sprawą wyborów kopertowych. Następnie eksperci z Citizen Lab z Univertsity of Toronto potwierdzili, że system Pegasus był też wykorzystywany wobec Krzysztofa Brejzy, który podczas ataków zajmował się kampanią wyborczą. Do jego telefonu włamywano się 33 razy w okresie od 26 kwietnia 2019 r. do 23 października 2019 roku. Inwigilowany miał być także Marian Banaś i pracownicy NIK.

Rząd zaprzecza, by doszło do nielegalnego podsłuchiwania.

Masz dla nas ciekawy temat lub jesteś świadkiem wyjątkowego zdarzenia? Napisz do nas na adres [email protected]. Czekamy na zdjęcia, filmy i newsy z Waszej okolicy!