Branża fitness pozywa rząd za pandemię
Będzie pozew zbiorowy, będzie też kilkaset pozwów indywidualnych, aby każdy z przedsiębiorców osobno mógł o te odszkodowania walczyć - zapowiada branża fitness. - Pierwsza część to jest pozew zbiorowy, w celu wykazania nielegalności lockdownu, a kolejna to jest już pozew, a właściwie kilkaset pozwów indywidualnych, na zasadzie odszkodowawczej. Ponieważ pozew zbiorowy pod kątem odszkodowania jest bardzo trudny do wyliczenia. Według wielu kancelarii to jest najlepsza droga pod kątem odszkodowań - mówi Tomasz Napiórkowski, szef Polskiej Federacji Fitness.
Czytaj także: Branża fitness chce odszkodowań za lockdown. Rząd musi się szykować na lawinę pozwów
Ustawa odszkodowawcza
W tym samym czasie wraz z senatorami niezależnymi prowadzone są prace nad ustawą odszkodowawczą dla wszystkich branż, które straciły pieniądze, a czasem biznesy w trakcie lockdawnu - dodaje Napiórkowski. - Ustawa jest swojego rodzaju ugodą. Idąc drogą pozwów uzyskałbym jako przedsiębiorca 100 proc. poniesionych strat, a ustawa ma przewidywać, że będzie to 70 proc. I jeszcze jedna rzecz, która jest moim zdaniem bardzo uczciwa - od poniesionych strat będziemy odejmować uzyskaną pomoc - podkreśla.
Gigantyczne straty
Podobne działania podjęła już Izba Gospodarcza Gastronomii Polskiej, która złożyła pierwszy pozew zbiorowy przeciwko Skarbowi Państwa. Sama branża fitness wyliczyła swoje straty na od 4 do 5 miliardów złotych.