Bombki choinkowe to bez wątpienia najpopularniejsza ozdoba na świąteczne drzewko. Najpopularniejsze są te kuliste, ale w sklepach znaleźć można bombki praktycznie w każdym kształcie. Wprawni hutnicy potrafią nadać dmuchanemu szkłu dowolne formy, a po ozdobieniu bombki są gotowe do zawszenia na gałązkach świerku lub jodły. Być może podziwiając udekorowane drzewka zadacie sobie pytanie, skąd w ogóle wzięły się bombki? Śpieszymy z odpowiedzią! Okazuje się, że te szklane cacka mają długą historię. Jeśli wierzyć legendzie, wszystko zaczęło się od... braku orzechów i jabłek. W dalszej części artykułu przeczytacie o początkach bombek na choinkę.
Polecany artykuł:
Bombki wymyślił niemiecki hutnik szkła
Pierwsze bombki powstały w 1847 w niemieckim mieście Lauscha. Legenda głosi, że Hans Greiner, miejscowy hutnik, nie miał pieniędzy na tradycyjne choinkowe ozdoby z tamtych czasów, czyli jabłka, orzechy i słodycze. Wpadł więc na pomysł, żeby z rozgrzanego szkła wydmuchać kilka pustych w środku kul i udekorować nimi swoje świąteczne drzewko. Z czasem jego wynalazek stawał się coraz popularniejszy, co uratowało hutę w Lauscha przed bankructwem. Na cześć szklanej ozdoby, w herbie miasta widnieje przystrojona bombkami choinka.
Polska potentatem w produkcji bombek
Choć bombki wymyślono w Niemczech, prawdziwym potentatem w produkcji tych ozdób jest Polska! Większość krajowej produkcji trafia na eksport. Polskimi bombkami mogą się w Boże Narodzenie cieszyć między innymi ludzie z USA, Japonii, Kanady, Francji i Rosji.