Inwazja Rosji na Ukrainę trwa już tydzień czasu. Za wszelką cenę ludność cywilna musi radzić sobie z przeciwnościami losu i na przekór tym działaniom - starać się odnaleźć w takiej sytuacji. Niektórzy opuszczają kraj, inni - zostają. Życie toczy się dalej, rodzą się także dzieci. W internecie pojawiały się już zdjęcia takich noworodków, które przyszły na świat w schronie bądź innym nietypowym miejscu. Część z nich przychodzi także na świat w schronie przeciwbombowym w Kijowie. To właśnie tam mieści się aktualnie szpital dziecięcy.
28 lutego w tych wojennych warunkach w piwnicy używanej jako schron przeciw bombowy w szpitalu dziecięcym Ochmadet w centrum Kijowa na świat przyszły bliźniaki - dwaj chłopcy. Noworodki zostały zawinięte w kocyki. Taki widok z pewnością wzbudza wzruszenie.
Para bliźniaków przyszła także na świat w Charkowie, obecnie jednym z najbardziej bombardowanych miast na Ukrainie przez rosyjskie wojsko. Dzieci urodziły się 1 marca, dzień później zostały sierotami. Matka i ojciec zginęli podczas ostrzału miasta. Na szczęście jest też dobra informacja. Bardzo szybko znalazły się osoby, które przyjmą dzieci pod swój dach. O wszystkim poinformował na swoim Facebooku poseł z Ukrainy Ołeksij Honczarenko.
"Wczoraj w Charkowie urodził się bliźniak - chłopiec i dziewczynka. Dziś te dzieci zostały osierocone, a ich rodzice zginęli podczas ostrzału. Dzieje się to na oczach całego świata. Są już ludzie, którzy są gotowi zostać rodziną zastępczą dla okruchów, ponieważ nie porzucamy własnych" - czytamy w poście.
"Zawsze jesteśmy gotowi sobie pomagać nawzajem i oddać wszystko dla naszej ojczyzny, dla naszych dzieci, kobiet, starszych. Ale wy tego nie rozumiecie! Nigdy więcej! Dziś w Charkowie obmyliście się naszą krwią, ale jutro na pewno zgnijecie w worku na śmieci” – napisał polityk.
W ciągu ostatniej doby Charków był wielokrotnie, ciężko ostrzelany przez rosyjskie wojsko. Najmocniejszy atak przeprowadzono na placu Wolności. Pociski trafiały także w budynki mieszkalne i szpitale.
Masz dla nas ciekawy temat lub jesteś świadkiem wyjątkowego zdarzenia? Napisz do nas na adres [email protected]. Czekamy na zdjęcia, filmy i newsy z Waszej okolicy!