- Putin jest agresorem. Putin wybrał tę wojnę, a teraz on i jego kraj poniosą tego konsekwencje. Wprowadzam kolejne silne sankcje, nowe ograniczenia narzucone na to, co może być eksportowane do Rosji – stwierdził amerykański prezydent.
Mają one doprowadzić do ogromnych kosztów dla gospodarki Rosji, w krótkiej i dłuższej perspektywie. To jednak nie wszystko. Biden dodał, że najmocniejszą sankcją, jaką rząd USA zamierza uderzyć w Putina, jest blokada rosyjskich aktywów.
- Sankcjonujemy rosyjskie banki, która mają ponad bilion dolarów aktywów. Odcięliśmy największy bank Rosji, posiadający ponad 1/3 aktywów Rosji. Odcięliśmy go od systemów finansowych USA. To znaczy, że każde aktywo, jakie (Rosja - PAP) posiada w USA, będzie zamrożone. W to wchodzi bank VTB, drugi największy bank w tym kraju, mający 250 mld dolarów aktywów - dodał amerykański prezydent.
Sankcjami objęte zostaną elity Rosji, chodzi o "ludzi, którzy osobiście zyskują na polityce Kremla, zatem też powinni ponosić tego koszty".
Administracja Stanów Zjednoczonych w swoich działaniach ma na celu totalne osłabienie gospodarki Rosji, jej waluty i działalności biznesowej.
- Ograniczamy zdolności Rosji do prowadzenia działalności biznesowej w dolarach, euro, funtach i jenach, bycia częścią globalnej gospodarki. Zmniejszymy ich możliwości finansowania i rozwijania własnej armii. Narzucimy poważne sankcje, i zmniejszymy ich możliwości do konkurowania w gospodarce wysokotechnologicznej XXI wieku. Już widzimy, jak upadł rubel. Waluta Rosji doszła do najniższego poziomu historycznie - zapowiedział Biden.
Amerykański prezydent zaznaczył, że największe sankcje przyjdą dopiero z czasem, ale priorytetem jest zmniejszenie dostępu Rosji do finansowania technologii strategicznych dla jej gospodarki:
-Odetniemy około połowy importu wysokotechnologicznego dla Rosji. To uderzy bardzo mocno w zdolność modernizacji wojsk, bardzo mocno ograniczy to ich przemysł lotniczy - w tym programy kosmiczne. Uderzy to w ich zdolność budowy statków i uniemożliwi im konkurowanie gospodarcze.
Ma to być potężne uderzenie w długoterminowe plany i ambicje Putina. Biden zaznaczył, że jest gotowy na kolejne sankcje.
Biden podczas konferencji prasowej został zapytany o system SWIFT, o którego włączenie apeluje wiele państw. - Sankcje, które zaproponowaliśmy dla banków, mają takie same konsekwencje, może nawet większe - to po pierwsze. Po drugie, to jest zawsze opcja, ale w tej chwili nie takie jest stanowisko, które chce przyjąć reszta Europy - odpowiedział prezydent USA.
Apelował również o cierpliwość, bo wprowadzone sankcje mają zadziałać w dłuższej perspektywie:
- Widzę, co Putin zrobił. Nikt nie spodziewał się, że te sankcje czemukolwiek zapobiegną. To zajmie czas - musimy okazać wytrwałość, aby Putin wiedział, że to się nie skończy; aby Rosjanie wiedzieli, co im ściągnie na głowy. To wymaga czasu. To nie jest tak, że on powie "jejciu, sankcje się pojawiły, chyba się cofnę". On będzie sprawdzał, czy Zachód będzie trzymać swoją linię - a my ją utrzymamy - powiedział w czwartkowym wystąpieniu Biden.
Polecany artykuł: