- Będziemy budować trwałe ogrodzenie na wschodniej granicy Polski, to będzie jakaś forma muru; granica będzie zabezpieczona znacznie bardziej niż to miało miejsce do tej pory - powiedział w piątek wiceszef MON Marcin Ociepa. Podczas czwartkowej debaty w Sejmie nad przedłużeniem stanu wyjątkowego w pasie przygranicznym z Białorusią szef MSWiA Mariusz Kamiński zapowiedział, że "granica polska jest twardą granica i będzie twardą granicą". Dodał, że trwają prace, by wschodnia granica Polski była "granicą najnowocześniej zabezpieczoną w Europie". Zapowiedział, że będzie to "nie tylko bariera fizyczna, niezwykle solidna", ale także systemy elektroniczne. - To będzie nowoczesna granica nie do przejścia – oświadczył Kamiński. Ociepa pytany w piątek przez dziennikarzy w Sejmie, czy na polsko-białoruskiej granicy będzie budowany mur odparł, iż "zapadła decyzja, że oczywiście będziemy budować trwałe ogrodzenie na granicy". MON podał przykład o jaki mur chodzi naszym politykom. Kto za niego zapłaci?
CZYTAJ TAKŻE: Wielka awaria Facebooka. PANIKA wśród użytkowników. Dzwonili na 112!
Betonowy mur na granicy zamiast płotu. Możemy słono za niego zapłacić!
MON za przykład podaje 5-metrowy mur między Grecją a Turcją. Koszt jego wybudowania to około prawie 63 mln euro, czyli prawie 290 mln złotych. Jednak to zaledwie 40 kilometrowy mur. Musimy wiedzieć, że granica polsko-białoruska ma aż 418 kilometrów. Jak wyliczył portal money.pl koszt budowy jednego kilometra betonowego muru w Polsce to ponad 5 milionów złotych. Skąd bierze się taka cena?
- Sam betonowy prefabrykat o grubości 20 cm i zamawiany w dużej ilości kosztowałby 4 tys. zł za metr bieżący. Z kosztami transportu, materiałów na podbudowę, rozładunkiem i montażem szacunkowa cena wzrosłaby do 5 tys. zł za metr - wyjaśnia Karwat. Zatem kilometr kosztowałby 5 mln zł, 40 km to już wydatek rzędu 200 mln zł – liczył dla money.pl Tomasz Karwat z firmy Lovbet.
Szczelne odgrodzenie się od Białorusi betonowym murem kosztowałoby Polaków około 2 miliardy złotych. Jeżeli nasi politycy chcieliby zaoszczędzić i nie wykazywać się rozrzutnością, mogliby zlecić budowę muru na długości, na której postawiono płot z zasiekami, czyli 150 kilometrów. Wówczas zaoszczędzilibyśmy sporo! A wydali jedynie 750 milionów zł.