„Na lotnisku panuje niezadowolenie ze strony pracowników ochrony odpowiedzialnych za zarządzanie punktami kontrolnymi” – informuje lakoniczny komunikat zamieszczony na stronie portu lotniczego, z którego wynika, że „mogą wystąpić pewne zakłócenia”.
Okazuje się, że ze względu na strajk personelu firmy „Security Master”, która dba o bezpieczeństwo na lotnisku, „zakłócenia” zamieniły się w regularny chaos, który zmusił kierownictwo portu do jego zamknięcia. Zabrakło pracowników, którzy mogliby obsługiwać bramki bezpieczeństwa, informują media.
Zamknięto dla odlatujących lotnisko Charleroi. Strajkują pracownicy ochrony
Jak informuje dziennik „Het Nieuwsblad”, strajkujący pracownicy są niezadowoleni z decyzji lotniska o przydzieleniu koncesji dwóm firmom, które mają się zajmować bezpieczeństwem pasażerów. Dotychczas odpowiadało za to jedno przedsiębiorstwo.
Informację o zamknięciu lotniska o godzinie 16.00 dla wszystkich odlatujących pasażerów potwierdził dziennikarzom dyrektor portu Philippe Verdonck. Zapewnił jednocześnie, że lotnisko przyjmuje wszystkie samoloty, a sam port będzie w pełni operacyjny od wtorku.