W piątek sekretarz stanu ds. bezpieczeństwa Ankie Broekers-Knol poinformowała, że do końca roku potrzeba dodatkowych 2 tys. miejsc dla azylantów.
W liście do parlamentarzystów wskazywała, że rząd chce przymusić gminy do przyjmowania uchodźców. Obecne schroniska dla ubiegających się o pobyt w Niderlandach są przepełnione.
Często są oni umieszczani w halach sportowych, a nawet na statkach wycieczkowych. Zdarzało się, że azylanci musieli nocować na krzesłach i leżakach; dochodziło do zamieszek.
Wcześniejsze apele nie przyniosły rezultatu i teraz rząd wyznacza samorządy, które są zobowiązane zorganizować miejsca przyjęć dla migrantów.
Z informacji dziennika „Het Parool” wynika, że na razie wyznaczono cztery miasta. Jednym z nich jest Gorinchem, którego burmistrz jest „zdziwiona” decyzją rządu.
Stowarzyszenie Gmin Holenderskich (VNG) stwierdziło w wydanym oświadczeniu, że „nie było w stanie przeszkodzić rządowi w podjęciu tej decyzji”.
Na początku miesiąca Centralna Agencja ds. Przyjmowania Osób Ubiegających się o Azyl (COA) poinformowała, że w przyszłym roku potrzeba dodatkowych 13 tys. miejsc dla uchodźców.
Polecany artykuł:
Masz dla nas ciekawy temat lub jesteś świadkiem wyjątkowego zdarzenia? Napisz do nas na adres [email protected]. Czekamy na zdjęcia, filmy i newsy z Waszej okolicy!