Sankcje na dyktaturę mają ułatwić Irańczykom dostęp do internetu
"W tym tygodniu, Stany Zjednoczone nałożą kolejne sankcje na sprawców przemocy przeciwko pokojowym demonstrantom. Będziemy nadal pociągać do odpowiedzialności irańskich oficjeli i wspierać prawa Irańczyków do swobodnego protestowania" - oznajmił Biden w oświadczeniu. Biden stwierdził, że jest "głęboko zaniepokojony" represjami wymierzonymi w uczestników trwających od tygodni protestów, a USA solidaryzują się z "irańskimi kobietami i wszystkimi obywatelami Iranu, którzy inspirują świat swoją odwagą". Podkreślił też, że jego administracja stara się poszerzyć dostęp Irańczyków do internetu za pomocą wprowadzenia wyjątku od sankcji.
Protesty w Iranie - ponad setka zabitych demonstrantek i demonstrantów
Według danych podanych przez organizację Iran Human Rights, od początku protestów zginęły dotąd 133 osoby. Demonstracje w Iranie trwają od połowy września i wybuchły krótko po potwierdzeniu zgonu 22-letniej Mahsy Amini, która zmarła na posterunku policji moralności, która zatrzymała ją w związku z rzekomym niedostatecznym nakryciem głowy. Kluczową rolę w trwających protestach odgrywają kobiety, z których część publicznie niszczy wymagane irańskim prawem chusty lub obcina włosy. W trakcie demonstracji zaczęły się również pojawiać hasła antyreżimowe, a w protestach biorą udział również uczniowie i studenci.