Czym jest Anonymous Leaks?
Cyberwojna z Rosją trwa od pierwszych dni, w których Rosja zdecydowała się zaatakować Ukrainę. O działaniach hakerów wymierzonych w Rosję i sprzyjające im firmy słyszymy niemal codziennie. Obecnie wymierzone w Rosję cyberataki mają nieco inny charakter, niż początkowo. Wcześniej działalność hakerów skupiała się przede wszystkim na walce z rosyjska propagandą i uświadamianiu Rosjan o tym, jak naprawdę wyglądają działania Rosji na Ukrainie.
Zhakowane stacje telewizyjne, radiowe, social media, a nawet drukarki informowały o prawdziwym obliczu wojny w Ukrainie. Obecnie hakerzy nieco zmienili taktykę. Zamiast uświadamiać postanowili karać.
Wiele rosyjskich firm oraz tych, które z Rosją współpracowały straciły w wyniku cybernetycznych ataków ogromne ilości poufnych danych. Gdy linki do wykradzionych informacji pojawiły się na Twitterze, administratorzy serwisu zaczęli blokować konta, z których udostępniano skradzione dane, tłumacząc, że takie praktyki nie są zgodne z polityką firmy.
Dlatego by dalej „karać” Rosję za wywołanie wojny na Ukrainie powstała specjalna strona Anonymous Leaks, na której hakerzy umieścili wszystkie dane pozyskane z rosyjskich instytucji publicznych, ministerstw i strategicznych przedsiębiorstw. O tym, że stworzono taką stronę internetową hakerzy Anonymous poinformowali oficjalnie na Twitterze.
Ostatnimi celami ataków hakerów były firma budowlana Rostproekt oraz MashOil – firma, która zajmuje się produkcją i konserwacją sprzętu używanego w branży górniczej. Zapowiedziano, że na witrynie Anonymous Leaks znajdą się również dane m.in. Banku Centralnego Rosji, Rosatomu czy Rozkomnadzoru. Jaki będzie kolejny ruch hakerów?