Andrzej Duda i Wołodymyr Żełeński przemówili w rocznicę wybuchu wojny na Ukrainie
- Chciałbym powiedzieć, że jestem szczęśliwy, że w tych trudnych chwilach, godzinach, dniach i miesiącach mamy takich sąsiadów. Ukraińcy są związani z Polakami nie tylko szczęśliwymi dniami, ale także i w godzinach próby, i w tragicznych dniach, które nas zjednoczyły - powiedział Zełenski. - Chcę podziękować za to narodowi polskiemu, jak również rządowi, premierowi... wszyscy pracowali, by pomagać Ukrainie - podkreślił dowódca Ukrainy cytowany przez PAP.
- To szczęście, że Ukraina ma obok siebie nie tylko Rosję, ale także innych sąsiadów, którzy okazali się prawdziwymi przyjaciółmi - dodał Zełenski. Za te słowa podziękował mu prezydent Duda. Tak samo jestem wdzięczny Polakom za to, że stanęli na wysokości zadania, jak to mówimy, zachowali się jak trzeba wobec sąsiadów, którzy znaleźli się w potrzebie - podkreślił prezydent Duda.
Prezydenci odnieśli się też do wydarzeń sprzed roku, gdy na dzień przed inwazją prezydent Duda spotkał się w Kijowie z Zełenskim. - To była rzeczywiście chwila zupełnie wyjątkowa, cały ten czas był zupełnie wyjątkowy. Chociaż wiedzieliśmy, że będzie wojna (...) i że trzeba się spodziewać frontalnego rosyjskiego ataku, ale jak to w życiu - człowiek do końca nie dopuszcza do siebie myśli, że to się stanie, że to będzie coś tak strasznego. Nikt sobie właściwie od II wojny światowej nie wyobrażał, że w Europie, w cywilizowanych czasach tak nieprawdopodobnego barbarzyństwa, jakiego Rosjanie dopuścili się i dopuszczają na Ukrainie wobec społeczeństwa Ukrainy - mówił Duda w Polsat News.