Od 24 lutego Ukraina broni się przed inwazją wojsk Federacji Rosyjskiej. Na rozkaz Władimira Putina agresorzy bombardują nie tylko strategiczną infrastrukturę wojskową, ale ostrzeliwane są również dzielnice mieszkalne. Władze ukraińskie podają, że setki ofiar wśród cywilów, w tym małe dzieci. Rosjanie wdarli się na teren kraju od północy oraz z południa. Najcięższe starcia toczą się aktualnie o Charków i Kijów. Pomimo olbrzymich strat po stronie rosyjskiej, Putin nie zamierza wycofać się z Ukrainy. Republikański senator przekonuje, że jest tylko jeden sposób na zatrzymanie prezydenta Federacji Rosyjskiej.
Lindsey Graham jest jednym z najbardziej wpływowych senatorów w swojej partii i znany jest jako "jastrząb" w kwestiach polityki zagranicznej. Do niedawna był szefem komisji sprawiedliwości w Senacie, a w 2016 nieskutecznie ubiegał się o republikańską nominację w wyborach na prezydenta.
"Czy jest w Rosji Brutus? Czy jest w rosyjskim wojsku bardziej skuteczny pułkownik Stauffenberg? Jedyny sposób, w jaki to się skończy, to jeśli ktoś w Rosji zdejmie tego gościa. Zrobiłby swojemu krajowi - i światu - wielką przysługę" - napisał senator na Twitterze.
Dodał, że zrobić to mogą tylko Rosjanie i jeśli nie chcą "żyć w mroku przez resztę swego życia, odizolowani od świata w strasznej biedzie" muszą "stanąć na wysokości zadania".
Wcześniej te same słowa Republikanin wypowiedział w rozmowie z telewizją Fox News.