500+ z początku było bardzo kontrowersyjnym programem. Jego celem było zwiększenie liczby urodzonych dzieci w Polsce. To się nie udało. Udało się jednak poprawić status wielu rodzin, które dotychczas nie mogły pozwolić sobie chociażby na wakacje czy dodatkowe zajęcia dla dzieci. Początkowo program był szeroko komentowany przez opozycję. Politycy zapowiadali jego likwidację. Jednak teraz już nikt nie odważy powiedzieć się tego głośno. Ma to związek oczywiście z poparciem osób, które takie świadczenie co miesiąc otrzymują na swoje konto.
Tymczasem dziennikarze “Gazety Wyborczej” informują, że rząd Prawa i Sprawiedliwości ma kolejny zastrzyk gotówki dla rodzin z dziećmi. Z ich informacji wynika, że świadczenie 500+ ma być waloryzowane, czyli zwiększane w zależności od wskaźnika inflacji.
500+: Rodziny otrzymają na konto więcej niż 500 zł na jedno dziecko?
Rząd już w marcu ogłosić wieloletni program "Nowy polski ład". To właśnie w jego ramach ma dojść do podwyżki 500+. Dlaczego w ogóle rządzący myślą o waloryzacji świadczenia? Niejednokrotnie padały bowiem głosy ekspertów, którzy zwracali uwagę na to, że przez rosnący wciąż wskaźnik inflacji 500 złotych, które teraz otrzymują rodziny, jest mniej warte niż 500 złotych, które otrzymywali kilka lat temu. Wszystko przez liczne podwyżki w wielu dziedzinach gospodarki. Waloryzacją rząd chciałby zrekompensować te niedogodności.
Pierwsza podwyżka miałaby być wypłacona w 2023 roku. Kolejne zwiększania świadczenia odbywałyby się corocznie o stałą kwotę. Sytuacja byłaby tu podobna do zwiększania minimalnej emerytury.
Data startu waloryzacji świadczenia 500+ wydaje się nie być przypadkowa. Według informacji GW ma ona wystartować w 2023 roku, czyli tuż przed wyborami... Czekamy na oficjalne założenia programu, którym Prawo i Sprawiedliwość z pewnością pochwali się w najbliższym czasie.