Kobieta urodziła w aucie. Firma Bolt opublikowała na Instagramie opis niecodziennej zdarzenia. Na firmową skrzynkę przyszła wiadomość od klientki, która pytała, co ma zrobić, bo w trakcie kursu… urodziła dziecko i wnętrze auta mocno się zabrudziło.
“Dzień dobry, kontaktuję się z Państwem, ponieważ dziś rano podczas kursu, urodziłam w aucie kierowcy Bolt, w wyniku czego powstały zabrudzenia. Proszę o informację, co dalej w takiej sytuacji” – napisała kobieta.
Jak ustaliliśmy, poród odbył się w jednym z samochodów jeżdżących po Warszawie. Przedstawiciele firmy nie kryli zdziwienia całą sytuacją.
“W swoim życiu napisaliśmy już wiele dziwnych zdań, ale tak dziwnego zdania jeszcze nie. Wczoraj w Bolcie ktoś się urodził” - napisano na profilu Bolta na Instagramie.
Jak dodano, to niecodzienne zdarzenie skłoniło firmę do ciekawej zmiany w regulaminie.
“Matka dziecka pewnie się tego spodziewała, ale my na pewno nie, więc na szybko zaktualizowaliśmy zasady korzystania z naszej usługi. Od teraz za każde dziecko urodzone w Bolcie dajemy 500+ na kolejne przejazdy" - poinformowała firma.
Pod wpisem pojawiły się zabawne komentarze internautów.
- “Teraz będziecie częściej wozić kobiety w 9. miesiącu ciąży”.
- “Może zorganizujcie kierowcom jakieś szkolenia z odbierania porodów? Dodatkowa usługa: bolt, Lite, comfort oraz delivery”.
- “Boltem jechałam do porodu! Kierowca spisał się na medal, ale był bardziej przejęty sytuacją niż ja”.
- “Bolcie, gratuluję potomka”
- Teraz się zastanawiam, czy nie rozważyć macierzyństwa, jak u was taka promka”.
- “I te miny przez całe życie, kiedy wpisujesz Bolt jako miejsce urodzenia”.