14-latek sterroryzował gości kawiarni
Jak poinformowała w niedzielę 3 marca austriacka agencja APA, 14-latek zaatakował gości kawiarni w Linzu. Chłopiec miał w dłoni broń.
-Ręce do góry albo strzelam - krzyknął 14-latek.
Nastolatek wbiegł do kawiarni z bronią w ręku w sobotni wieczór. Chłopak wdał się następnie w bójkę z 40-letnim menedżerem lokalu, który odniósł w jej wyniku lekkie obrażenia.
Nastolatek został ujęty przez policję krótko po zdarzeniu, w pobliżu kawiarni. Jeden z kolegów, z którymi próbował uciec, wskazał później funkcjonariuszom miejsce, gdzie młodociany sprawca napaści zostawił broń - pistolet ASG.
Wszczęto śledztwo w sprawie uszkodzenia ciała
14-latek nie był w stanie określić motywu swoich działań. Austriacki dziennik "Kronen Zeitung" ocenił, że mogło chodzić o "swoisty test odwagi", którym chłopcy chcieli "zabić sobotnią nudę".
Po ataku wszczęto śledztwo w sprawie uszkodzenia ciała. Nastolatek trafił do aresztu śledczego; jako podkreśliły lokalne media - nie był dotąd znany policji i nie popełnił w przeszłości żadnych wykroczeń czy przestępstw.