Spis treści
Tym zabawnym wstępem przejdźmy płynnie do cudu technologicznego, który miał miejsce dokładnie 3 kwietnia 1973 roku. To właśnie wtedy Martin Cooper zaprezentował światu swój wynalazek, którym był telefon komórkowy. Od tego momentu, aż do dzisiaj świat technologii komórkowej przebył ogromną drogę, począwszy od Motoroli DynaTAC 8000x, przez Siemensa S10, aż po najnowsze cuda takie jak Iphone, czy Samsung. Protoplasta ma jednak parę uwag dotyczących dzisiejszego użytkowania telefonów, z którymi chętnie się z nami podzielił.
Polecany artykuł:
Motorola — protoplasta smartfonów
Motorola DynaTAC 8000x była pierwszym na świecie przenośnym telefonem komórkowym, a jego cena sięgała astronomicznej kwoty jak na tamte czasy, aż pięciu tysięcy dolarów. W jego cenie producent oferował nam 25 minut rozmowy, ponieważ na więcej nie starczała bateria. Wytłumaczenie tego krótkiego czasu pracy był ciężar sprzętu - „przecież kto mógłby utrzymać ponad kilogramowy telefon dłużej niż 25 minut”.
Postać Martina Coopera była ciekawsza, niż wam się mogło wydawać. Amerykański naukowiec nie tylko dał światu nowe możliwości, ale i cechował się niezwykłym poczuciem humoru. Podczas pierwszego publicznego pokazu połączenia z trzymanym w rękach prototypem telefonu komórkowego, postanowił on zadzwonić do swojego bezpośredniego konkurenta Joel'a z Bell System i zakomunikować mu o swoim sukcesie. - Joel, z tej strony Martin Cooper. Rozmawiam z tobą poprzez trzymany w rękach telefon. Taki prawdziwy telefon komórkowy będący osobisty, przenośny i podręczny.
Ojciec telefonów komórkowych jest zawiedziony społeczeństwem
Martin Cooper w wywiadzie dla AFP stwierdził, że w dzisiejszych czasach telefony komórkowe „stały się przedłużeniem osoby. Mogą oni dzięki nim robić znacznie więcej rzeczy”. Pomimo spełnienia marzeń, jakim było dostarczenie ludzkości czegoś, co przetrwa wieki i będzie nieustannie rozwijane, wyjawił on również swoje obawy względem społeczeństwa. - Jestem załamany, gdy widzę, że ktoś przechodzi przez ulicę i patrzy na swój telefon. Oni są pozbawieni rozumu. Jednak opamiętają się, gdy potrąci ich samochód. Nigdy, przenigdy nie zrozumiem, jak moje wnuki używają telefonów komórkowych. - powiedział 94-letni Martin Cooper.
Pomimo zaniepokojenia obecną sytuacją, wynalazca cieszy się, że telefony pomagają w edukacji, pozwalają monitorować stan zdrowia oraz dostarczają wiele potrzebnych ludzkości możliwości. Określa on „bezmyślne patrzenie w smartfona” jako naturalny etap, który najprawdopodobniej kiedyś przeminie.