Eksperci nawołują do YouTube'a
Jak czytamy w Tweecie, YouTube musi zadbać o wolność słowa na terenie Rosji, podejmując jasne i zdecydowane działania przeciwko blokującej jej władzy. Dzieje się tak w obliczu niepokojącego wzrostu cenzury na całej platformie przez rosyjski organ Roskomnadzor. Ten zaatakował już kilka kanałów poświęconych prawom człowieka.
Czytaj też: Facebook wykorzysta was do szkolenia sztucznej inteligencji. Możesz zrezygnować! Wyjaśniamy
Chociaż usługi VPN mogą nadal pomóc Rosjanom w ominięciu niektórych ograniczeń, jak czytamy w serwisie Techradar, eksperci tłumaczą, że polityka YouTube dotycząca blokowania geograficznego i rosyjskie prawo sprawiają, iż tego typu oprogramowania są mniej niezawodne. Dlatego sygnatariusze wzywają YouTube i jego spółkę-matkę Google do zakwestionowania żądań Roskomnadzoru, które są sprzeczne z międzynarodowymi standardami praw człowieka, za pomocą wszelkich dostępnych środków prawnych.
„Czekamy na rozważenie tej kwestii i jesteśmy zaangażowani w dialog i współpracę, aby znaleźć rozwiązania, które przyniosą korzyści całej społeczności YouTube” – napisały organizacje, do których należą między innymi Access Now, Roskomsvoboda i Reporterzy bez Granic (RSF).
Stawka jest szczególnie wysoka i jak ujęła to Natalia Krapiva, starszy radca prawny ds. technologii w Access Now – „YouTube to jedna z najbardziej wpływowych platform niezależnych informacji w Europie Wschodniej i Azji Środkowej. Google ma moralny obowiązek przeciwstawiać się niesprawiedliwym przepisom, które czynią go współwinnym łamania praw człowieka”.
Wygląda jednak na to, że gigant nie dopełnia tego moralnego obowiązku. Komentując to, Sarkis Darbinyan, prawnik zajmujący się cyberprzestrzenią i szef praktyki prawnej Roskomvosvoboda, opisuje zachowanie YouTube w Rosji jako „dwulicowe”.
„Pomoc Roskomnadzorowi w uciszaniu antywojennych głosów skierowanych do Rosjan i promowaniu cenzury w kraju wydaje się szczytem hipokryzji, biorąc pod uwagę wartości, które sama firma reprezentuje i broni. Chcielibyśmy wierzyć, że po prostu jeszcze tego nie rozpracowali i dlatego prosimy giganta, aby nas wysłuchał” – wyjaśnia Darbinyan.
Blokady na terenie Rosji
Jak czytamy, od lutego 2024 r. YouTube zablokował kilka filmów dotyczących uchylania się od służby wojskowej w Rosji i nastrojów antywojennych, w tym treści z kanałów poświęconych prawom człowieka. Inne kanały dotyczące praw człowieka również zostały powiadomione o groźbach blokowania. Chociaż YouTube 21 maja 2024 r. odblokował kilka ocenzurowanych filmów, eksperci twierdzą, że te „nadal są ukryte przed osobami, które próbują ich szukać na terenie Rosji”.
VPN również stoi pod znakiem zapytania. Według Darbinyana, rosyjscy ustawodawcy w ciągu ostatnich kilku lat znacznie rozszerzyli listę treści zabronionych.
Dalej wyjaśnia, że YouTube powinien zacząć od zaprzestania praktyki blokowania filmów na żądanie władz rosyjskich. Darbinyana uważa, że nakazy blokujące pochodzące z krajów słynących z ograniczania wolności obywateli należy dokładnie przeanalizować pod kątem zgodności z prawem międzynarodowym.