Począwszy od Call of Duty: Black Ops 3 w 2015 r., Sony zajmowało się marketingiem serii, co oznaczało, że mogło reklamować FPS-a specjalnie dla PS4, a później PlayStation 5. Posiadacze konsol Sony mieli także kilka drobnych korzyści, takich jak wcześniejszy dostęp do wersji beta, ekskluzywne kosmetyki, a w niektórych przypadkach nawet dodatkowe tryby. Phil Spencer miał powiedzieć temu koniec.
Czytaj też: Call of Duty i Battlefield zmiażdżone! Perełka dla fanów FPS niedługo do sprawdzenia ZA DARMO
CEO Xbox nie popierał taktyki Sony
Szef Xbox-a, Phil Spencer, zasugerował, że szaleństwa Sony były „oślizgłe” – i nie jest to coś, co chciałby powtarzać, szczególnie teraz, gdy jest właścicielem tej serii. „Chcę dać wam wybór, w jaki sposób gracie i z kim gracie, a nie próbować robić oślizgłe rzeczy, które zmuszają was do robienia tego, czego chcę” – powiedział dla IGN.
CEO poczynił również ostre uwagi podczas pierwszych chwil prezentacji Xbox Game Showcase. Przedstawiając program, powiedział: „Minęło 10 lat, odkąd Call of Duty pojawiło się w naszym programie. Minęło jeszcze więcej czasu, odkąd wszyscy gracze Call of Duty otrzymali tę samą grę w tym samym czasie. W przyszłości wszyscy będą mogli cieszyć się grą, łącznie z wersją beta Black Ops 6, dodatkami sezonowymi i aktualizacjami już w dniu premiery”.