Netflix jeszcze bardziej otwiera się na gry
Współdyrektor naczelny Netflix, Greg Peters, podkreślił w zeszłym tygodniu determinację firmy, jeśli chodzi o wejście na rynek gier, podczas prezentacji wyników firmy za drugi kwartał 2024 roku. Peters powiedział, że Netflix jest już w trzecim roku swojej inicjatywy związanej z grami i wspomniał o ponad 100 wypuszczonych grach oraz 80 tytułach w drodze. „Wyznaczyliśmy sobie dość agresywne cele w zakresie wzrostu zaangażowania [w grach] i osiągnęliśmy je, a w wielu przypadkach je przekroczyliśmy” – powiedział współdyrektor. Peters twierdzi, że obecne inwestycje Netflix w gry są w rzeczywistości „całkiem niewielkie”, ale sugeruje, że jak na eksperymentalne rozwiązanie dla firmy, wszystko przebiega dobrze.
Jedną z najbardziej znanych gier wideo wydawanych pod marką Netflix było Stranger Things: The Game. To po prostu wydawało się zabawnym dodatkiem z 2017 roku, który podtrzymał szum serialu. W następnym roku Black Mirror: Bandersnatch okazał się silniejszym impulsem do realizacji tego pomysłu, w którym Netflix podkreślił, że premiera nie jest tylko „odcinkiem” Black Mirror, ale „filmem interaktywnym”. Kolejny krok w branży gier nastąpił w 2021 r., kiedy Netflix zaczął wprowadzać gry mobilne.
Peters sugeruje, że Netflix ma w ofercie „bardzo różne rodzaje gier, które pojawią się w nadchodzących kwartałach i latach”. Nawet gdyby Netflix wydawał od teraz dwie gry miesięcznie, miałby do pokazania nowe gry na około trzy lata. Prawdopodobnie gigant streamingowy dokona w przyszłości kilku dużych zmian.