Używasz smartwatcha? Nie jesteśmy zaskoczeni! W przeciągu ostatnich lat inteligentne zegarki stały się bardzo popularne. Pozwalają nam one mierzyć kroki, dzwonić, odbierać wiadomości, sprawdzają nasz puls i czy odpowiednią liczbę godzin śpimy. Te bardziej zaawansowane mogą również ostrzegać przed nadmiernym hałasem w otoczeniu, konieczności wypicia szklanki wody lub zrobienia sobie przerwy w pracy. Niestety, okazuje się, że niezależnie od ceny, każdy z nich ma jedna wadę i to taką, która według naukowców, może negatywnie wpływać na nasze zdrowie.
Inteligentne zegarki mają ogromną wadę
Chociaż inteligentne zegarki motywują do dbania o zdrowie, w tym aktywności fizycznej, to mają pewną wadę. Nowe badanie, które zostało przeprowadzone przez Advances in Infectious Diseases pokazuje, że praktycznie wszystkie urządzenia werbalne są siedliskami bakterii! Naukowcy przetestowali 20 opasek na rękę wykonanych z plastiku, gumy, tkaniny, skóry, złota lub srebra. Wymazy pobrano od ochotników, którzy pracują w różnych branżach, w tym między innymi kierowców, strażaków, pracowników biurowych i weterynarzy. Okazało się, że 95 proc. z nich, było zanieczyszczone! Co ciekawe, to opaski z tkaniny charakteryzowały się największym obciążeniem bakteryjnym. Najmniej zanieczyszczona okazała się złota opaska.
Jakie bakterie znaleźli naukowcy?
W 85%. opasek na rękę naukowcy znaleźli gronkowce. Bakterie E. coli były obecne na 60 proc%, a bakterie z rodzaju Pseudomonas na 30%. Warto zatem pamiętać, że chociaż myjemy dłonie i pierzemy ubrania, to powinniśmy pamiętać również o dezynfekcji nie tylko inteligentnych zegarków, lecz również zapalniczek i naszych telefonów. W tym celu sprawdzą się wszelkiego rodzaju płyny antybakteryjne, ważne, by pamiętać jednak o regularnym ich stosowaniu.