Ten plaster zmienia pot w energię!
Naukowcy informacje na temat swojego odkrycia opublikowali na łamach „Nature”. Do stworzenia niewielkiego urządzenia przypominającego plaster użyto specjalnych bakterii Geobacter Sulfurreducens, które mają niesamowitą zdolność polegającą na wytwarzaniu energii podczas wyparowywania wody z organizmu. Zastosowanie tych bakterii na biofilmie o grubości kartki papieru i przyklejenie go na skórze powoduje, że pot noszącego go człowieka zostanie przetworzony na energię!
Chociaż o wyjątkowych zdolnościach energotwórczych tych bakterii wiadomo było już od jakiegoś czasu, to dopiero teraz naukowcy wpadli na pomysł, jak można je wykorzystać w praktyce. Głównym problemem w ich zastosowaniu było utrzymanie ich przy życiu. Naukowcy z uniwersytetu w Amherst udowodnili, że nie jest to istotne i bakterie Geobacter Sulfurreducens nie muszą być żywe, aby z móc wytwarzać energię. Okazało się nawet, że działają lepiej, gdy są pozbawione funkcji życiowych.
Naukowcy nie musząc się zajmować utrzymaniem bakterii przy życiu, byli w stanie stworzyć biofilm, który może działać, nawet jeśli bakterie nie żyją.
Jak działa plaster generujący prąd?
Stworzone maty z bakterii naukowcy montują pomiędzy elektrodami i umieszczają w polimerowym plastrze. Tak plaster jest w stanie przekształcić energię z parowania skóry w taką, która pozwoli zasilić prądem niewielkie urządzenia elektryczne. Eksperymenty wykonane podczas badań dowiodły, że wynalazek może utrzymać swoją wydajność przez co najmniej 18 godzin. Naukowcy planują dalsze rozwijanie swojego wynalazku i całkiem możliwe, że energia wytwarzana z procesu parowania mogłaby zapewnić zasilanie także większych urządzeń elektrycznych.